Nowe władze Ukrainy z zaprzysiężonym właśnie prezydentem Petrem Poroszenką na czele są gotowe do pokojowego dialogu z Federacją Rosyjską - ocenił były prezydent Polski Aleksander Kwaśniewski po inauguracji Poroszenki w Kijowie. Prezydent Bronisław Komorowski stwierdził natomiast, że ważnym elementem wystąpienia nowego prezydenta Ukrainy była determinacja w dążeniu do jak najszybszego podpisania umowy stowarzyszeniowej Ukraina-Unia Europejska.

Ukraina gotowa jest do pracy, gotowa do dialogu z Rosją - mówił po inauguracji Poroszenki Aleksander Kwaśniewski. Pytanie jednak, jaka będzie odpowiedź Rosji? Jeśli odpowiedzią będzie dialog, to dobrze. Jeśli odpowiedzią będzie dalsze wspieranie separatystów, dostawy broni i pieniędzy - to będzie bardzo źle - podkreślił.

Według Kwaśniewskiego, Ukraina nadal potrzebuje silnego wsparcia ze strony Zachodu. Najważniejsze, by Zachód, Europa, USA i Kanada rozmawiały z Rosją serio, by Rosja wiedziała, że taka polityka nie będzie popierana - zaznaczył.

Komorowski: Ważna determinacja Poroszenki do zbliżenia z UE

Bronisław Komorowski mówił natomiast po uroczystościach, że w jego przekonaniu bardzo ważna jest "determinacja (Poroszenki) związana z dążeniem do jak najszybszego podpisania całej umowy stowarzyszeniowej między Ukrainą a UE". Polska w pełni to popiera, mamy świadomość, że to najlepszy, najważniejszy moment, kiedy Ukraina może zakotwiczyć się w systemie zachodnim - podkreślił.

Poroszenko opowiedział się w swoim wystąpieniu za jak najszybszym podpisaniem części handlowej umowy o stowarzyszeniu z Unią Europejską i wyraził nadzieję, że jego kraj stanie się częścią tej organizacji. Umowę stowarzyszeniową z UE należy podpisać jak najszybciej. Jest to pierwszy krok na drodze do pełnoprawnego członkostwa w UE - oświadczył w swym pierwszym przemówieniu na stanowisku szefa państwa.

Zdaniem Komorowskiego, ponieważ sytuacja ekonomiczna Ukrainy jest trudna, "należy się wsłuchiwać w oczekiwania strony ukraińskiej co do tempa wdrażania poszczególnych punktów umowy stowarzyszeniowej i szukać rozwiązań, które by Ukraińcom pomogły, a nie utrudniły implementację umowy".

Według polskiego prezydenta, najtrudniejszym zadaniem, które stoi przed Poroszenką, jest obecnie stabilizacja sytuacji na wschodzie Ukrainy. Tym planem będzie próba zawarcia swego rodzaju zawieszenia broni czy rozejmu, byle nie okazał się on rozejmem jednostronnym, przestrzeganym (tylko) przez państwo ukraińskie - zaznaczył Komorowski.

Ponadto, jego zdaniem, Ukraina powinna w najbliższym czasie podjąć wysiłek reformy konstytucyjnej, który byłby kluczem do dalszych reform, m.in. reformy samorządowej. Bez zmian w konstytucji nie można zrealizować tego, na co Polska konsekwentnie namawia Ukrainę i służy pomocą - to jest reformy samorządowej. Bez zmian zapisów konstytucyjnych będzie to bardzo trudne albo wręcz niemożliwe - podkreślił Komorowski, dodając, że zmiana konstytucji powinna być efektem wysiłku różnych, jak najszerszych środowisk politycznych.

Zauważył też, że pomysł, by w najbliższym czasie przeprowadzić wybory parlamentarne na Ukrainie, jest obarczony ryzykiem, że nie uda się szybko wprowadzić reform.

Petro Poroszenko został zaprzysiężony na prezydenta Ukrainy podczas ceremonii w parlamencie w Kijowie. Jest piątym szefem w historii niepodległości tego państwa.

(edbie)