Pierwsze ciężarówki z kontrowersyjnego rosyjskiego konwoju humanitarnego przekroczyły granicę z Ukrainą i wjechały na punkt kontrolny. W kolejce czeka jeszcze prawie 280 rosyjskich kamazów. Jak poinformowała Straż Graniczna w Kijowie - służby graniczne i celne zaczęły już odprawiać pierwsze pojazdy.

Ciężarówki początkowo wjechały na ziemię niczyją. Nie było wiadomo, czy znalazły się już na terytorium Ukrainy, czy też zatrzymały się na ukraińskim punkcie kontrolnym. Jak oświadczyła jednak Straż Graniczna - o godz. 14:15 (13:15 polskiego czasu) strona ukraińska rozpoczęła odprawę. Informacje te potwierdził rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Andrij Łysenko.

Ukraińska kontrola graniczna będzie opóźniać przepuszczanie rosyjskich ciężarówek. Oficjalnie dlatego, że musi je skontrolować. Do tego pracownicy Międzynarodowego Czerwonego Krzyża nie dostali jeszcze od separatystów oficjalnej gwarancji bezpieczeństwa. Ukraińcy nie chcą pilotować tego rosyjskiego konwoju obawiając się prowokacji ze strony Rosji.

Rosyjski konwój utknął przy granicy na prawie tydzień z powodu ukraińskich obaw, że w ciężarówkach mógłby się znajdować sprzęt wojskowy dla prorosyjskich separatystów. Moskwa zdecydowanie temu zaprzeczała.

(mpw)