Stany Zjednoczone widzą oznaki, które mogą świadczyć o przygotowaniach prorosyjskich separatystów do ataku na ukraińskie siły rządowe - oświadczył ambasador USA w Kijowie Geoffrey Pyatt. OBWE podała natomiast, że w Donbasie, gdzie formalnie obowiązuje zawieszenie broni, wbrew porozumieniom pokojowym z Mińska użyto zakazanych wyrzutni rakietowych Grad.

Mamy ogromną nadzieję, że do tego (ataku) nie dojdzie, jednak widzimy pewne oznaki, świadczące, że separatyści przygotowują się do wznowienia działań wojennych - powiedział Geoffrey Pyatt w wywiadzie dla Radia Swoboda.

Wskazał, że Rosja prowadzi intensywne szkolenia tzw. armii Noworosji - jak separatyści nazywają zajęte przez nich terytoria w obwodzie donieckim i ługańskim. Podkreślił, że Rosja "rozlokowała także swoje rakiety typu ziemia-powietrze w bardzo bliskiej odległości od linii rozgraniczenia na ukraińskim terytorium".

Amerykański ambasador przypomniał wypowiedzi prasowe przywódcy tzw. Donieckiej Republiki Ludowej Ołeksandra Zacharczenki, który oświadczył, że zamierza opanować cały Donbas. Jeśli jest to rzeczywiście jego celem, to zapomina on o ustaleniach, pod którymi sam podpisał się w lutym w Mińsku - skomentował Pyatt.

Oświadczył również, że Stany Zjednoczone nadal opowiadają się za realizacją mińskich porozumień pokojowych i popierają działania władz Ukrainy na rzecz ich wypełnienia. Mówimy jasno, że mińskie porozumienia to nie restauracyjne menu i Rosja nie może sama decydować, które zapisy będzie wykonywała, a których nie - zaznaczył ambasador.

OBWE: Do Donbasu powróciły wyrzutnie Grad

Wiceszef specjalnej misji monitoringowej OBWE na Ukrainie Alexander Hug poinformował natomiast w Kijowie, że w Donbasie wbrew porozumieniom pokojowym użyto zakazanych wyrzutni rakietowych Grad. Jak podał, ciężkiego uzbrojenia, które powinno być wycofane poza linię podziału między stronami konfliktu, używają zarówno wojska ukraińskie, jak i oddziały separatystów.

OBWE odnotowuje po kilkaset ostrzałów każdego dnia. W szczególności 2 maja w Doniecku słychać było wystrzały z Gradów, co doprowadziło do ofiar wśród ludności cywilnej. Chcę zaznaczyć, że usłyszeliśmy wystrzały z Gradów po raz pierwszy od czasu przyjęcia w połowie lutego drugiego pakietu mińskich porozumień - powiedział Hug. Dodał, że Grady używane są w Donbasie co najmniej od końca kwietnia, kiedy ostrzelano z nich pozycje sił ukraińskich w okolicach miejscowości Hranitne w obwodzie donieckim.

Hug zaznaczył również, że wysłannicy OBWE są zaniepokojeni intensywnością walk w rejonie wsi Szyrokyne w pobliżu Mariupola. W ciągu ostatnich kilku tygodni specjalna misja monitoringowa zaobserwowała, że dostęp do tej miejscowości jest ograniczony, codziennie dochodzi tam do ostrzałów i widać znaczne ruchy sił wojskowych. Niestety, ostrzały te sięgają często poza granice "gorących" stref - podkreślił.

Dodał, że pogorszyła się sytuacja na niekontrolowanych przez Ukrainę przejściach na granicy z Rosją. Do niedawna mieliśmy, co prawda nieregularny, dostęp do niektórych przejść, ale w ostatnich dziesięciu dniach to się zmieniło, szczególnie w obwodzie ługańskim, gdzie dostęp do granicy został dla nas ograniczony - powiedział.

Zgodnie z zawartymi 12 lutego w Mińsku porozumieniami pokojowymi, na wschodniej Ukrainie od 15 lutego miało obowiązywać zawieszenie broni. Następnie z obu stron linii walk w ciągu 14 dni miano wycofać ciężkie uzbrojenie i wytyczyć strefę buforową o szerokości od 50 do 70 km. Termin ten nie został dotrzymany.

(edbie)