Francja, Rosja, Niemcy i Ukraina zaapelowały o natychmiastowe przerwanie walk na wschodzie Ukrainy. "Apelujemy o szybką deeskalację i respektowanie rozejmu" - powiedział Laurent Fabius po zakończeniu w Paryżu spotkania szefów dyplomacji tych państw.

Szefowie dyplomacji Francji Laurent Fabius, Rosji - Siergiej Ławrow, Niemiec - Frank-Walter Steinmeier i Ukrainy - Pawło Klimkin (tzw. format normandzki)  spotkali się wczoraj wieczorem w Paryżu, by omówić sytuację na wschodzie Ukrainy.

Ministrowie nie kryli obaw, że eskalacja walk na wschodzie Ukrainy stanowi zagrożenie dla porozumień pokojowych zawartych w Mińsku. Wezwali strony konfliktu do respektowania rozejmu. Ich zdaniem przerwanie walk jest podstawowym warunkiem umożliwiającym otwarcie dialogu politycznego i rozpoczęcia odbudowy gospodarczej wschodniej Ukrainy.

Szef francuskiej dyplomacji zaapelował do stron konfliktu, by zgodnie z porozumieniami mińskimi wycofały ciężką broń i umożliwiły dostarczanie pomocy humanitarnej.

Ustaliliśmy, że nie możemy dopuścić do fiaska porozumień pokojowych z Mińska - powiedział minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow.

Zdajemy sobie sprawę z zagrożenia, jakie stanowią określone siły, które dążą do militarnego rozwiązania konfliktu - stwierdził Ławrow.

(abs)