Premier Donald Tusk rozmawiał telefonicznie z jednym z liderów ukraińskiej opozycji Arsenijem Jaceniukiem. To jemu prezydent Wiktor Janukowycz zaproponował objęcie stanowiska premiera, a Witalijowi Kliczce stanowisko wicepremiera. Opozycja odrzuciła propozycje prezydenta.

Rzeczniczka rządu Małgorzata Kidawa-Błońska poinformowała, że rozmowa premiera Polski z liderem ukraińskiej opozycji dotyczyła - jak się wyraziła - sytuacji na Ukrainie w ostatnich godzinach.

Wczoraj wieczorem prezydent Janukowycz zaproponował jednemu z liderów opozycji Arsenijowi Jaceniukowi objęcie stanowiska premiera, a Witalijowi Kliczce stanowisko wicepremiera.

Podano także, że Wiktor Janukowycz zgodził się na powołanie grupy roboczej ds. zmian w konstytucji, która rozszerzy kompetencje parlamentu kosztem ograniczenia kompetencji prezydenta.

Jak donosi z Kijowa specjalny wysłannik RMF FM Przemysław Marzec, jest szansa na spokój w Kijowie do wtorku. Wtedy to właśnie parlament ma zmienić drakońskie ustawy ograniczające prawa obywatelskie.

W Ukraińskim Domu, który po nocnym oblężeniu opuściła milicja, znaleziono nie tylko zniszczone eksponaty muzeum historii Kijowa, ale także ostrą amunicję do automatów Kałasznikowa. Władze twierdziły wcześniej, że milicja nie posiada broni palnej.

Pojawiła się informacja o odnalezieniu ciała kolejnej ofiary, na razie nie została potwierdzona. Jeden z opozycyjnych dziennikarzy twierdzi, że ciało aktywisty Majdanu ze śladami tortur i związanymi rękami znaleziono w Kijowie.

(j.)