Poziom radioaktywności w szpinaku i mleku w pobliżu uszkodzonej elektrowni Fukushima w Japonii przekroczył bezpieczny poziom - podał rzecznik rządu Japonii Yukio Edano. Podkreślił jednak, że poziom ten nie jest niebezpieczny dla zdrowia i wezwał mieszkańców do zachowania spokoju.

Zobacz również:

  • Japońska policja poinformowała, że liczba ofiar śmiertelnych trzęsienia ziemi i tsunami wzrosła do 7197. Blisko 11 tys. osób uznanych jest za zaginione. Rosną obawy, że liczba ofiar śmiertelnych znacznie przekroczy 10 tys. mieszkańców. Swoich bliskich za pośrednictwem internetu, m.in. serwisu Twitter, szukają w Japonii tysiące ludzi. więcej

Wykryto wyższy od zgodnego w prawem poziom radioaktywności w jednej próbce mleka w prefekturze Fukushima oraz w sześciu próbkach szpinaku w prefekturze Ibaraki leżącej na południe od Fukushimy - powiedział Edano.

Wziąwszy pod uwagę przeciętną konsumpcję mleka przez Japończyków, to nawet gdyby ktoś pił skażone mleko codziennie przez rok, otrzymałby dawkę promieniowania równą jednemu badaniu radiologicznemu w szpitalu - zastrzegł rzecznik. Nawet gdyby ktoś jadł skażony szpinak przez rok, otrzymana przezeń dawka promieniowania wyniosłaby tylko jedną piątą dawki otrzymywanej podczas badania - podkreślił.

Ministerstwo Zdrowia zleciło władzom lokalnym sprawdzenie, skąd dokładnie pochodziły skażone produkty, ustalić miejsca ich sprzedaży i w zależności od tego podjąć odpowiednie środki.