To wielki dzień dla polskiej literatury. Olga Tokarczuk odebrała dziś literackiego Nobla. Nasza pisarka przybyła na ceremonię rozdania nagród w sukni, którą zaprojektowała dla niej Gosia Baczyńska.

Olga Tokarczuk wyglądała na ceremonii bardzo elegancko. Jej słynne dredy zostały upięte w kok, w który powpinane były niewielkie diamenciki. 

Cała suknia była w ciemnym kolorze - długa do ziemi, z długim rękawem i wysoką stójką, która przypominała krótki golf.

Były pewne wymogi, wiadomo, że musiała to być długa suknia. Całą resztę sobie wyobraziłam. Zdaję sobie sprawę z tego, o jakiej uroczystości mówimy. Suknia musiała być jej godna, tej prestiżowej nagrody. Musiała być galowa, uroczysta... - mówiła Onetowi projektantka Gosia Baczyńska. Olga musiała pozostać Olgą. Nie mogło być mowy o przebieraniu jej za kogoś, kim nie jest - podkreśliła. 


Kreację zaprojektowała Gosia Baczyńska. Nasza noblistka wyglądała bardzo nobliwie, elegancko i dostojnie, ale jak sama mówiła jeszcze przed galą - nie strój jest najważniejszy, tylko to, co chce w Sztokholmie powiedzieć. Jej mowa noblowska wzbudziła zachwyty zarówno znawców, jak i publiczności. Mówiła m.in. o czułości, o tym, że świat utkany jest ze słów. 

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Wykład noblowski Olgi Tokarczuk: Fikcja jest zawsze jakimś rodzajem prawdy 

A tak wyglądał moment odebrania przez Olgę Tokarczuk literackiego Nobla:

(m)