Agnieszka Radwańska wycofała się z turnieju w Kuala Lumpur - informuje francuski dziennik "Le Figaro". Polka miała dziś walczyć o awans do półfinału imprezy w Malezji, ale oddała walkowerem mecz reprezentantce Tajwanu Su-Wei Hsieh z powodu kontuzji łokcia. "Isia" była rozstawiona w Kuala Lumpur z "1".

Nie wiadomo, na ile poważny jest uraz łokcia Agnieszki Radwańskiej. Być może Polka nie chce ryzykować poważniejszej kontuzji, bo wkrótce czekają ją dwa duże turnieje w Stanach Zjednoczonych - Indian Wells i Miami.

W Malezji "Isia" rozegrała dwa spotkania. W drugiej rundzie Polka odprawiła z kwitkiem Czeszkę Karolinę Pliskovą - 6:4, 6:4. To spotkanie rozegrała zaledwie kilka godzin po dokończonym meczu pierwszej rundy, w którym pokonała Akgul Amanmuradovą z Uzbekistanu. Krakowianka skarżyła się wtedy na warunki. Dwa spotkania w ciągu jednego dnia? To nie jest fajne, zwłaszcza przy takiej pogodzie - mówiła. W Malezji jest bardzo ciepło - ponad 30 stopni Celsjusza. Zawodniczki muszą także uzbroić się w cierpliwość, bo w Kuala Lumpur codziennie pada i spotkania są przerywane.

Radwańska do Kuala Lumpur przyjechała w ostatniej chwili - tuż po swoim wspaniałym zwycięstwie w Dubaju, po którym awansowała na - najwyższe w karierze - piąte miejsce w rankingu WTA Tour.

Edyta Sienkiewicz