Rozstawiona z numerem drugim Agnieszka Radwańska wygrała z Serbką Jeleną Janković (7.) 7:5, 2:6, 6:4 w ćwierćfinale turnieju WTA Tour na twardych kortach w Indian Wells. Tym samym polska tenisistka drugi raz w karierze znalazła się w najlepszej "czwórce" imprezy.

Trzecia w rankingu WTA Radwańska dobrze rozpoczęła pojedynek z ósmą na światowej liście rywalką - pierwsze przełamanie zanotowała już w drugim gemie, choć przegrywała w nim 15:40. Po chwili prowadziła w całej rywalizacji 3:0. Janković brakowało z kolei wyczucia piłki, często posyłała ją na aut.

Później jednak Serbka przypomniała, że nie można jej zbyt szybko spisywać na straty i doprowadziła do stanu 5:5. Dzień wcześniej w pojedynku z Caroline Wozniacki przegrywała w inauguracyjnej partii 1:3, by następnie triumfować w 10 kolejnych gemach. Na pomeczowej konferencji prasowej zaznaczyła, że z powodu bólu pleców nie była pewna, czy w ogóle wyjdzie na kort, by zmierzyć się z Dunką polskiego pochodzenia.

W końcówce pierwszej odsłony spotkania z Radwańską popełniła jednak podwójny błąd i po chwili ze zwycięstwa w tym secie cieszyła się krakowianka. W kolejnym secie dopadła ją jednak niemoc - często się myliła i oddała inicjatywę przeciwniczce. Ta zaś nie zmarnowała okazji - zanotowała trzy "breaki" i wygrała 6:2.

Decydująca partia rozpoczęła się po myśli Polki, która wyszła na prowadzenie 4:0. Janković nie złożyła jednak broni i doprowadziła do wyrównania. Po chwili była bliska przełamania, ale Radwańskiej udało się wyjść z tej sytuacji obronną ręką. Po kolejnym gemie mogła zaś wznieść ręce w geście triumfu i świętować sukces w całym meczu po dwóch godzinach i 34 minutach walki.

Był to szósty mecz między tymi zawodniczkami w imprezach WTA. "Isia" wygrała pięć z nich.

Dzięki temu zwycięstwu krakowianka powtórzyła swoje najlepsze osiągnięcie w turnieju w Indian Wells (pula nagród tegorocznej edycji wynosi 5,95 mln dolarów). Poprzednio Polka dotarła do półfinału tych zawodów cztery lata temu.

O pierwszy w karierze finał imprezy w Kalifornii Radwańska zagra z rozstawioną z numerem szóstym Simoną Halep, która w ćwierćfinale pokonała Australijkę Casey Dellacquę 6:2, 6:2. Rumunka w ubiegłym roku awansowała w światowym rankingu aż o 36 pozycji i wygrała sześć imprez WTA Tour. W tym sezonie kontynuuje dobrą passę - w Australian Open dotarła do ćwierćfinału (był to jej pierwszy w karierze wielkoszlemowy ćwierćfinał) i wygrała turniej w Dausze.

Radwańska ma korzystny bilans spotkań z tą zawodniczką (3-2), ale to Halep wygrała ich dwa ostatnie pojedynki - w tym niespełna miesiąc temu w półfinale imprezy w Katarze.

(edbie)