Agnieszka Radwańska awansowała do ćwierćfinału turnieju tenisowego WTA Tour na twardych kortach w Indian Wells (z pulą nagród 5,95 miliona dolarów). Polka, rozstawiona z numerem drugim, pokonała Francuzkę Alize Cornet (22.) w dwóch setach - 7:5, 6:3.

Radwańska zapewniła sobie grę w najlepszej ósemce zawodów w Indian Wells po raz piąty w karierze. Tym razem przyszło jej to nieco łatwiej, niż można się było spodziewać po ostatnim popisie Cornet. Francuzka w poprzednim meczu udowodniła bowiem, że trzeba na nią uważać do samego końca. Sklasyfikowana na 23. miejscu w rankingu WTA zawodniczka w rywalizacji z Hiszpanką Carlą Suarez Navarro obroniła trzy piłki meczowe i po trzech godzinach i 26 minutach zeszła z kortu jako zwyciężczyni. W tym roku dłużej (o dwie minuty) trwało tylko jedno spotkanie kobiet - pojedynek Rosjanki Marii Szarapowej z Włoszką Karin Knapp podczas wielkoszlemowego Australian Open.

Zupełnie inny przebieg miało niedzielne starcie trzeciej na światowej liście Polki z Niemką Anniką Beck. Krakowianka wypunktowała rywalkę i po raz trzeci w historii swoich występów w turniejach WTA odniosła zwycięstwo bez straty gema.

Spotkanie z Cortnet rozpoczęło się dobrze dla 25-letniej "Isi", która prowadziła 3:0. Pozwoliła jednak przeciwniczce na odrobienie strat (4:4) i triumf w pierwszym secie zapewniła sobie dopiero po emocjonującej końcówce, wygrywając 7:5. W drugiej odsłonie zacięta rywalizacja trwała jednak już tylko do stanu 3:3. Później znacznie lepiej radziła sobie wyżej notowana z tenisistek, która wykorzystała drugą okazję na zakończenie meczu w dziewiątym gemie.

Po raz szósty zagra z Janković

Z młodszą o rok Francuzką krakowianka zmierzyła się trzeci raz w karierze. W dwóch poprzednich spotkaniach także wygrała w dwóch partiach. Wcześniej "Isia" wyeliminowała w Indian Wells Beck i Brytyjkę Heather Watson. Na otwarcie miała zaś "wolny los".

Jej największym sukcesem w tej imprezie jest półfinał, do którego dotarła cztery lata temu. O powtórzenie tego osiągnięcia w obecnej edycji powalczy z rozstawioną z numerem siódmym Serbką Jeleną Janković. Będzie to szósty mecz między tymi zawodniczkami. Znacznie korzystniejszy bilans ma jak na razie Polka (4-1).

(MRod)