Od meczu z Czeszką Petrą Kvitovą rozpocznie Agnieszka Radwańska udział w turnieju WTA Finals w Singapurze z pulą nagród w wysokości 6,5 mln dolarów. Tenisistka z Krakowa szósty raz w karierze wystąpi w kończącej sezon imprezie masters.

Szósta w rankingu WTA Radwańska i będąca trzecią rakietą świata Kvitova wyjdą na kort w zadaszonym obiekcie Singapore Sports Hub prawdopodobnie między godziną 15 a 16 czasu polskiego. Wcześniej, o godzinie 13:30, rozpocznie się inny pojedynek w Grupie Białej - między Rosjanką Marią Szarapową i Dunką polskiego pochodzenia Caroline Wozniacki.

25-letnia Polka i rok młodsza Czeszka w pierwszej fazie rywalizacji WTA Finals (wcześniej impreza funkcjonowała jako WTA Championships) mierzyły się także w trzech poprzednich edycjach. Krakowianka wygrała tylko raz, przed dwoma laty, a następnego dnia jej rywalka wycofała się z imprezy z powodu kłopotów zdrowotnych. Było to zresztą jedyne dotąd zwycięstwo Radwańskiej nad Kvitovą, która pokonała Polkę w sumie pięciokrotnie. W tym sezonie tenisistki nie miały jeszcze okazji grać przeciwko sobie.

Przed dzisiejszym meczem Czeszka zdradziła w rozmowie z dziennikarzami, co może przesądzić o jej zwycięstwie w konfrontacji z Radwańską. Agnieszka to trudna rywalka, gra bardzo mądrze. Przebija wiele piłek na drugą stronę, ale nie gra szybko. Dlatego ja muszę na to postawić. Nie mogę jej dać czasu na to, by zdążyła coś wymyślić - podkreśliła.

Najlepszym wynikiem Polki w kończącej sezon imprezie masters był półfinał z 2012 roku. Kvitova triumfowała natomiast trzy lata temu.

(edbie)