Podobnie jak przed rokiem Agnieszka Radwańska rozpocznie swój trzeci z rzędu występ w zamykającym sezon turnieju WTA Championships od spotkania z czeską tenisistką Petrą Kvitovą. Turniej z pulą nagród w wysokości 6 milionów dolarów rozgrywany będzie na twardym korcie w hali Sinam Erden Arna w Stambule.

Polsko-czeski mecz w Grupie Czerwonej został wyznaczony jako trzeci we wtorkowym planie gier na otwarcie sześciodniowej imprezy. 24-letnia Radwańska jest obecnie czwarta w rankingu WTA Tour, a jej rywalka szósta, ale rozstawione są z numerem trzecim i piątym z powodu nieobecności Rosjanki Marii Szarapowej, która zmaga się z kontuzją barku.

W tej chwili to młodsza o rok Kvitova ma korzystny (4-1) bilans dotychczasowych pięciu pojedynków. Jedyną porażkę z krakowianką poniosła przed rokiem właśnie w Stambule 3:6, 2:6, w pierwszym meczu w fazie grupowej. Później nie wyszła już na kort, a jej pogromczyni awansowała do półfinału.

Tamten turniej nie był dla mnie niestety udany, bo właśnie po tym meczu wycofałam się z niego przez kontuzję. Jednak nie przez nią wtedy przegrałam. Agnieszka jest bardzo sprytną zawodniczką i jedną z najlepiej grających technicznie. Dlatego ciężko ją pokonać, a na tej dość wolnej nawierzchni siła uderzeń nie wystarczy, żeby łatwo kończyć wymiany, jak na szybszych kortach - wspominała spotkanie sprzed roku Kvitova.

We wtorek Radwańska i Kvitova wyjdą na kort w Sinan Erdem Arena jako ostatnie, późnym wieczorem. O godzinie 17 czasu lokalnego (16 polskiego) turniej rozpocznie spotkanie wiceliderki rankingu WTA Tour Białorusinki Wiktorii Azarenki z Włoszką Sarą Errani, która jest siódma na świecie. Po nich zagrają ubiegłoroczna triumfatorka, prowadząca w klasyfikacji tenisistek, Amerykanka Serena Williams i Niemka polskiego pochodzenia Angelique Kerber. Ta ostatnia jest dziewiąta w rankingu i zakwalifikowała się do turnieju dzięki nieobecności Szarapowej.

(edbie)