Iga Świątek pokonała rozstawioną z "czwórką" chińską tenisistkę Xinyu Wang 7:5, 7:6 (7-1) w półfinale rywalizacji juniorek w Wimbledonie. 17-letnia Polka po raz pierwszy zagra o tytuł w singlowych zmaganiach w Wielkim Szlemie.

Zajmująca 347. miejsce w rankingu WTA Świątek w 10. gemie drugiego seta pojedynku z 461. na światowej liście Wang nie wykorzystała dwóch piłek meczowych. W tie-breaku nie dała już jednak rywalce dojść do głosu. 

W finale zmierzy się z 417. w zestawieniu tenisistek Szwajcarką Leonie Kung.

Podopieczna trenera Piotra Sierzputowskiego wyeliminowała już wcześniej dwie rozstawione rywalki. Na otwarcie pokonała turniejową "jedynkę" i zwyciężczynię juniorskiego French Open 2017 Amerykankę Whitney Osuigwe 2:6, 6:3, 6:3, a w 1/8 finału występującą z "16" finalistkę styczniowego Australian Open Francuzkę Clarę Burel 6:1, 6:2.

Świątek po raz drugi w karierze wystąpiła w półfinale Wielkiego Szlema. Pierwszy raz udało jej się to podczas tegorocznego French Open i wówczas zatrzymała się na tym etapie. W Paryżu zaś sięgnęła wtedy po tytuł w deblu.

W finale debla zaprezentowała się wcześniej jeszcze raz. W ubiegłorocznym Australian Open w parze z Mają Chwalińską musiały uznać wyższość przeciwniczek.

W juniorskim Wimbledonie nastolatka z Warszawy startowała wcześniej raz - dwa lata temu. Wówczas w singlu przegrała mecz otwarcia, a w deblu w parze ze Słowenką Kają Juvan dotarła do półfinału.

Świątek będzie siódmą reprezentantką Polski w singlowym finale Wielkiego Szlema w kategorii juniorskiej. Będzie to zarazem 10. decydujący pojedynek zawodów tej rangi w grze pojedynczej z udziałem biało-czerwonych. Dotychczas zwycięstwa zanotowały: Aleksandra Olsza (Wimbledon 1995), Magdalena Grzybowska (Australian Open 1996), Agnieszka Radwańska (Wimbledon 2005 i French Open 2006) oraz Urszula Radwańska (Wimbledon 2007). 

W pierwszej rundzie tegorocznych juniorskich zmagań w Londynie odpadli Stefania Rogozińska-Dzik i Wojciech Marek, a na drugiej zatrzymał się Daniel Michalski. Wspomniana trójka zgłosiła się z zagranicznymi partnerami do gry podwójnej - wszyscy przegrali pierwsze spotkania. 

(m)