​Rozstawiony z "czwórką" Rafael Nadal pokonał Stana Wawrinkę (3.) 6:2, 6:3, 6:1 w finale French Open. Hiszpański tenisista po raz 10. triumfował w Paryżu. Nikt inny w liczonej od 1968 roku Open Erze nie wygrał jednego turnieju wielkoszlemowego tyle razy.

​Rozstawiony z "czwórką" Rafael Nadal pokonał Stana Wawrinkę (3.) 6:2, 6:3, 6:1 w finale French Open. Hiszpański tenisista po raz 10. triumfował w Paryżu. Nikt inny w liczonej od 1968 roku Open Erze nie wygrał jednego turnieju wielkoszlemowego tyle razy.
Rafael Nadal /CAROLINE BLUMBERG /PAP/EPA

Była to 19. konfrontacja tych zawodników - 16 razy lepszy był Nadal. W Wielkim Szlemie zmierzyli się wcześniej trzykrotnie. W trzeciej rundzie Australian Open 2007 oraz w ćwierćfinale French Open 2013 ze zwycięstwa cieszył się Hiszpan, a w finale Australian Open sprzed trzech lat Szwajcar, choć jego rywal miał wówczas wyraźne kłopoty z plecami.

Nadal już wcześniej nazywany był "królem Paryża", ponieważ nikomu innemu nie udało się zwyciężyć na kortach im. Rolanda Garrosa dziewięciokrotnie. Od 2005 roku zawodnik, który 3 czerwca skończył 31 lat, zanotował w tym turnieju dotychczas zaledwie dwie porażki - z Robinem Soederlingiem w 2009 roku i Novakiem Djokovicem dwa lata temu. W poprzednim sezonie wycofał się przed spotkaniem trzeciej rundy z powodu kontuzji nadgarstka.

Tenisista z Majorki po raz trzeci sięgnął po tytuł w tych zawodach nie tracąc po drodze seta. Poprzednio dokonał tego w 2008 i 2010 roku. Poza nim tylko dwóch graczy może pochwalić się takim dokonaniem - Szwed Bjoern Borg (1978 i 1980) i Rumun Ilie Nastase (1973).

Nadal ma łącznie w dorobku 15 wielkoszlemowych tytułów. Od jego poprzedniego triumfu w imprezie tej rangi minęło trzy lata. Dzięki niedzielnemu sukcesowi został samodzielnym wiceliderem w klasyfikacji wszech czasów triumfatorów wielkoszlemowych turniejów. Wśród singlistów więcej zwycięstw na koncie ma tylko Szwajcar Roger Federer - 18. Na trzecie miejsce spadł Amerykanin Pete Sampras.

Nikt inny w Open Erze nie wygrał jednego turnieju wielkoszlemowego 10 razy. W całej historii wyprzedza Hiszpana tylko Australijka Margaret Court, która w Australian Open zwyciężyła 11 razy.

Wawrinka ma skromniejszy dorobek - wygrał trzy takie turnieje, w tym French Open 2015. Może jednak pochwalić się stuprocentową skutecznością - do niedzieli za każdym razem gdy docierał do wielkoszlemowego finału, to kończył się on jego sukcesem. Zawodnik z Lozanny wszystkie trzy triumfy zanotował właśnie w ciągu ostatnich trzech lat.

To nie jedyna "La decima" Nadala w tym sezonie na kortach ziemnych. Dziesięciokrotnie cieszył się też ze zwycięstwa w turniejach ATP w Monte Carlo i Barcelonie.

(az)