Paula Kania odpadła w drugiej rundzie wielkoszlemowego French Open. Na paryskich kortach im. Rolanda Garrosa przegrała z Niemką Anniką Beck 2:6, 2:6. Mecz trwał 73 minuty.

Awans do drugiej rundy obu tych zawodniczek był niespodzianką. Zajmująca 160. miejsce w rankingu WTA Kania wyeliminowała Monę Barthel, 41. rakietę świata, a 83. w tym zestawieniu Beck pokonała rozstawioną z "14" Agnieszkę Radwańską.

W dzisiejszym pojedynku z Beck Kania nie miała niestety zbyt wiele do powiedzenia. Starała się grać ofensywnie, ale zbyt często popełniała proste błędy. Kilkakrotnie popisała się wprawdzie efektownymi i potężnymi uderzeniami po prostej w róg kortu lub sięgała trudnych piłek posyłanych przez przeciwniczkę, ale było to zdecydowanie za mało na grającą konsekwentny tenis Beck, która dobrze czuje się na ziemnej nawierzchni.

W pierwszym secie Niemka szybko odskoczyła na 4:1 i w dalszej części tej odsłony pozwoliła niżej notowanej Polce na wygranie tylko jednego gema. Kania momentami była zła z powodu niepowodzeń, a później wydawała się coraz bardziej zrezygnowana.

Widać to było również na początku kolejnej partii, w której Niemka objęła prowadzenie 2:0. Polka odrobiła wprawdzie straty, po raz kolejny kilkakrotnie notując efektowne uderzenia wygrywające, ale później stanowiła już tylko tło dla przeciwniczki. W końcówce obroniła dwie piłki meczowe i nawet miała przewagę. Popełniła jednak szósty w tym spotkaniu podwójny błąd serwisowy, pomyliła się z forhendu, a Beck zakończyła mecz celnym uderzeniem bekhendowym.

W całym meczu Polka miała więcej uderzeń wygrywających - 25 przy 15 rywalki, ale też zanotowała prawie trzy razy więcej niewymuszonych błędów - 36 przy 13 Niemki.

Kania do głównej drabinki imprezy rozgrywanej na kortach im. Rolanda Garrosa dostała się z kwalifikacji. W eliminacjach paryskich zmagań startowała także w dwóch poprzednich sezonach, ale bez powodzenia.

Niespełna 23-letnia zawodniczka była ostatnią Polką w singlu, która brała udział w tegorocznym French Open. Mecz otwarcia - poza Radwańską - przegrała Magda Linette.

(edbie)