Andrzej Duda w ramach szczytu klimatycznego COP24 w Katowicach spotkał się z Arnoldem Schwarzeneggerem. Prezydent Polski i słynny "Terminator" pozowali wspólnie do zdjęć.

Zmiany klimatyczne to problem dnia dzisiejszego, a nie przyszłości, cały świat powinien zacząć działać teraz - przekonywał w poniedziałek na szczycie COP24 Arnold Schwarzenegger. Były gubernator podkreślił, że Kalifornia realizuje swoje cele klimatyczne, m.in. udziału energii z OZE szybciej niż założono przy ich tworzeniu.

W dodatku jest to wspólny cel wszystkich mieszkańców, którzy musieli wcześniej zrozumieć, dlaczego to takie ważne - tłumaczył. Jednym z argumentów, najlepiej przemawiających do ludzi były zdrowotne efekty zanieczyszczenia środowiska. Do ludzi nie przemawiały specjalnie opowieści o zmianie klimatu, globalnym ociepleniu. Ale przemówiło do nich pokazywanie wpływu zanieczyszczeń na zdrowie ich dzieci. Dlatego większość czuje się związana z walką o lepsze środowisko - dodał aktor.

Gdy mówimy o zmianach klimatu, ludzie myślą, że chodzi o przyszłość. A większość ludzi żyje problemami dnia dzisiejszego. Ale to już dziś umierają od zanieczyszczeń. Jeżeli by to zrozumieli i poszli drogą Kalifornii, w 10 lat obniżylibyśmy emisję gazów cieplarnianych o 25 proc. - mówił Arnold Schwarzenegger.

I dodał, że "ludzie na całym świecie muszą wspólnie zacząć działać na wszelkie sposoby i to już teraz".

(ug)