Po zamachach terrorystycznych w Brukseli, wraca dyskusja na temat tego, gdzie powinny się odbyć główne uroczystości Światowych Dni Młodzieży, na które może przyjechać ok. 2 mln wiernych. Jako miejsce spotkania papieża Franciszka z młodzieżą z całego świata wskazywane są Brzegi pod Wieliczką. Wielu ekspertów zwraca uwagę, że lepsze byłyby krakowskiego Błonia - donosi "Dziennik Polski". Taki pomysł pojawił się już wcześniej, strona kościelna wyklucza jednak zmianę miejsca spotkania.

Po zamachach terrorystycznych w Brukseli, wraca dyskusja na temat tego, gdzie powinny się odbyć główne uroczystości Światowych Dni Młodzieży, na które może przyjechać ok. 2 mln wiernych. Jako miejsce spotkania papieża Franciszka z młodzieżą z całego świata wskazywane są Brzegi pod Wieliczką. Wielu ekspertów zwraca uwagę, że lepsze byłyby krakowskiego Błonia - donosi "Dziennik Polski". Taki pomysł pojawił się już wcześniej, strona kościelna wyklucza jednak zmianę miejsca spotkania.
Brzegi k. Wieliczki /Jacek Bednarczyk /PAP

Paweł Soloch, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego, pytany o zagrożenie terrorystyczne, nie wykluczył nawet możliwości odwołania ŚDM. Zaznaczał jednak, że dziś taki scenariusz nie jest brany pod uwagę, za to stwierdził, że w planach organizacji uroczystości mogą być wprowadzone zmiany. Nie podał konkretnych propozycji.

Eksperci od bezpieczeństwa twierdzą jednak, że modyfikacja powinna dotyczyć głównie zamiany podwielickich Brzegów, na krakowskie Błonia. Taki postulat pojawił się już wcześniej, ale strona kościelna, organizator ŚDM, wyklucza zmianę miejsca spotkania papieża z młodymi - informuje dziennik.

Warszawa czeka na raport organizatorów ŚDM, który zgodnie ze specustawą, ma trafić na biurko komendanta głównego policji 15 maja. Jednak nieoficjalnie policjanci przyznają, że łatwiej byłoby im zabezpieczyć wiernych zebranych na Błoniach. Jeden z funkcjonariuszy zaangażowanych w zabezpieczenie ŚDM dodaje, że w przypadku Brzegów teren co prawda jest znacznie większy niż 48-hektarowe Błonia, ale droga ewakuacji pozostawia wiele do życzenia.

Z jednej strony są bagna, z drugiej blokowiska i autostrada. W razie ewakuacji mogłoby dojść do katastrofy - ostrzega funkcjonariusz cytowany przez "Dziennik Polski".

Jerzy Dziewulski, były poseł i anty¬terrorysta, nie ma wątpliwości, że Błonia będą lepiej zabezpieczone przed

Na Błoniach policja zabezpieczała już pielgrzymki Jana Pawła II i wiele innych uroczystości gromadzących ponad milion osób. W przypadku Brzegów musieliby się tego uczyć, a czasu jest coraz mniej - dodaje były antyterrorysta Jerzy Dziewulski.

Więcej na ten temat w czwartkowym wydaniu "Dziennika Polskiego":


(dp)