Śledztwo w sprawie Polaka walczącego w szeregach Państwa Islamskiego zostało zawieszone - dowiedział się reporter RMF FM. Chodzi o Adriana al-N., zatrzymanego w połowie ubiegłego roku - według nieoficjalnych informacji - w Jordanii.

Śledztwo w sprawie Polaka walczącego w szeregach Państwa Islamskiego zostało zawieszone - dowiedział się reporter RMF FM. Chodzi o Adriana al-N., zatrzymanego w połowie ubiegłego roku - według nieoficjalnych informacji - w Jordanii.
Adrina al-N. na Bliskim Wschodzie przeszedł szkolenia w obozie terrorystów (zdj. ilustracyjne) / Balkis Press Abaca /PAP

Śledztwo zostało zawieszone, bo polska prokuratura nie ma oficjalnego potwierdzenia z Jordanii, że zatrzymany to Polak. Śledczy wysłali kolejne pismo z wnioskiem o potwierdzenie tożsamości zatrzymanego - na razie bez efektów.

Jak się dowiedział reporter RMF FM, Adrian al-N. jest już ścigany listem gończym - polski wymiar sprawiedliwości wysłał go wraz z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie.

Według ustaleń polskich śledczych, Adrian al-N. 1 października 2012 roku wyjechał z Niemiec do Jordanii, gdzie mieszka jego ojciec. Podczas tego pobytu najprawdopodobniej uczestniczył w szkoleniu dla terrorystów. Na początku 2013 roku udał się do Syrii i są sygnały, że przyłączył się do grupy Ansar Al Sham. Pobyt podejrzanego w Syrii miał trwać mniej więcej 5 miesięcy. W lipcu 2013 wrócił do Niemiec.

Prokuratura ma trzy zdjęcia Polaka, na których jest ubrany w wojskowy strój i trzyma broń.

Grupa Ansar Al Sham liczy około 2,5 tysiąca członków, posiada zorganizowaną strukturę wojskową. Ma prowadzić walki w północno-zachodniej części Syrii - między innymi w prowincjach Idlib i Lakatia. Ansar Al Sham jest związana z Al Kaidą organizacją Jabat Al Nura, do której należą islamscy bojownicy w Syrii.

(mpw)