Mamy nadzieję, że wkrótce Państwo Islamskie przestanie istnieć i uchodźcy będą mogli wrócić do swoich domów - powiedział na poniedziałkowej konferencji prasowej w Jordanii minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski. Szef polskiej dyplomacji przebywał w tym kraju z jednodniową wizytą mającą na celu przekazanie darów przebywającym tam uchodźcom oraz okazanie solidarności władzom i obywatelom Jordanii jako kraju przyjmującego ofiary konfliktów m.in. w Syrii i Iraku.

Mamy nadzieję, że wkrótce Państwo Islamskie przestanie istnieć i uchodźcy będą mogli wrócić do swoich domów - powiedział na poniedziałkowej konferencji prasowej w Jordanii minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski. Szef polskiej dyplomacji przebywał w tym kraju z jednodniową wizytą mającą na celu przekazanie darów przebywającym tam uchodźcom oraz okazanie solidarności władzom i obywatelom Jordanii jako kraju przyjmującego ofiary konfliktów m.in. w Syrii i Iraku.
Minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski (L) wręcza dary dla uchodźców z Syrii i Iraku /PAP/Jakub Kamiński /PAP

Waszczykowski odwiedził m.in. prowadzony przez jordański Caritas ośrodek dla uchodźców w Fuhais, na przedmieściach stołecznego Ammanu. Podczas ceremonii przekazania pomocy, która ma trafić do kilkuset spośród najbardziej potrzebujących rodzin znajdujących się pod opieką organizacji pomocowych, zwrócił się do odbiorców przekazywanych ośrodkowi darów.

Polska współczuje wam. Jesteśmy włączeni w proces pokojowy, który rozwiąże problemy wojny w Iraku i w Syrii, ale dopóki się to nie rozstrzygnie, dopóki ta wojna się nie zakończy, będziemy pomagać państwu wszędzie tam, gdzie będziecie potrzebować pomoc - zadeklarował, zaznaczając, że będzie starał się organizować tę pomoc "zarówno z Polski, jak i z całej Europy".

Wiem, że tutaj jesteście państwo bezpieczni, ale to nie jest wasz stały dom. Mam nadzieję, że będziecie mogli w najbliższym czasie do stałych waszych domów, do rodzin pozostawionych tam - bądź to w Iraku, bądź to w Syrii - wrócić jak najszybciej - dodał.

Wśród przekazanej przez polską delegację pomocy rzeczowej były m.in. śpiwory, środki czystości oraz przybory szkolne. Część darów zostanie zakupiona na miejscu. Łączna wartość przekazanej pomocy to blisko 300 tys. zł. Partnerami polskiego MSZ w działaniach na rzecz uchodźców w Jordanii są polski i jordański oddział katolickiej organizacji charytatywnej Caritas oraz jordańska organizacja MECI Jordan.

Jak podkreślił na konferencji prasowej w Fuhais minister Waszczykowski, przekazana z jego udziałem pomoc jest zgodna z założeniami polityki rządu, iż "uchodźcom trzeba pomagać tam, gdzie tworzą się przyczyny uchodźstwa". Dodał, że przywiezione w poniedziałek dary to drugi taki transport z Polski i szykowane są kolejne; poprzedni został przekazany w grudniu ubiegłego roku.

Byłem kilka lat temu jako poseł w Jordanii, widziałem obozy uchodźcze, widziałem jakie są potrzeby i stąd, kiedy kilka lat temu zostałem ministrem, uznałem, że Jordania powinna być jednym z celów naszej pomocy - wyjaśnił Waszczykowski.

Szef MSZ zaznaczył, że oprócz pomocy rzeczowej Polska jest zaangażowana "w wiele programów pomocy" dla uchodźców w Turcji, Libanie i Jordanii. Będziemy to w dalszym ciągu robić - zapewnił.

Rano, przed wylotem do Jordanii, wzmocnienie zaangażowania MSZ w pomoc dla ofiar konfliktu w Syrii w latach 2016-17 zapowiedział szef biura rzecznika prasowego resortu Rafał Sobczak. Wskazał, że już w bieżącym roku łączna wartość polskiej pomocy humanitarnej skierowanej do uchodźców z tego kraju i społeczności lokalnych w krajach przyjmujących na Bliskim Wschodzie wyniesie 34 mln złotych, co stanowi "podwojenie wartości pomocy humanitarnej w tym regionie w stosunku do roku ubiegłego".