Osama bin Laden żył w strachu przed szpiegami w swoim najbliższym otoczeniu – tak wynika z dokumentów, które zostały znalezione w kryjówce przywódcy al-Kaidy. Atak na budynek - przypomnijmy - przeprowadzono w 2011 roku. Jednym z dokumentów tam znalezionych jest testament bin Ladena.

Ujawnione dokumenty Osamy bin Ladena to w sumie 113 stron. Mowa jest w nich między innymi o straceniu nowych czterech członków siatki terrorystycznej tylko dlatego, że bin Laden obawiał się, iż mogą być szpiegami.

Inny dokument to testament Saudyjczyka. Jego ostatnią wolą było, by po śmierci przekazać miliony dolarów - w dużej części ukryte w Sudanie - na dżihad, czyli przeprowadzenie aktów terrorystycznych o globalnym zasięgu - pisze "The Washington Post".

Szef al-Kaidy bał się, że amerykańskie drony odkryją z powietrza jego kryjówkę, zanim jego ludzie zorientują się, że są obserwowani.

Przygotowując się w 2010 roku do wywiadu dla dziennikarza telewizji al-Jazira, Osama bin Laden pisał: Musimy mieć w pamięci, że istnieje takie zagrożenie, bez względu na to jak jest ono małe, że dziennikarz może być pod obserwacją, nawet bez swojej wiedzy, czy to z ziemi czy przez satelitę.

Niepokoiła go nawet wizyta żony u dentysty podczas jej pobytu w Iranie. Bał się, że lekarz mógł umieścić w ustach jego małżonki minimalnej wielkości nadajnik.

Dokumenty te zostały napisane między 2009 a 2011 rokiem i wynika z nich jasno, jak szef al-Kaidy planował uczcić atak terrorystyczny przeprowadzony w Nowym Jorku 11 września 2001 roku.

W innym są dywagacje na temat krachu finansowego w Stanach Zjednoczonych. Ameryka balansuje na krawędzi z powodu swoich problemów finansowych - pisze bin Laden.

W kolejnym dokumencie Osama bin Laden jest informowany o ugrupowaniu terrorystycznym w Iraku, który staje się coraz brutalniejsze i nie chce już dłużej mu podlegać. Ugrupowanie to zerwało później - w 2014 roku - więzy z al-Kaidą i przyjęło swoją własną nazwę - Państwo Islamskie - zauważa "The Military Times".

Są tam też prywatne listy, w tym napisany przez bin Laden do ojca. Dziękuje on w nim swojemu rodzicowi za to, że "pogłębił dżihad w naszych sercach". W innym miejscu martwi się, że pieniądze na ślub i wesele nie pochodziły od ojca, ale od niewymienionego z nazwiska przyjaciela: Jeśli (pieniądze - red.) nie pochodziły od ciebie, bądź tak miły i spłać je, tak abym nie stał się więźniem we własnym grobie.

2 maja 2011 roku amerykański oddział specjalny wszedł do kryjówki Osamy bin Ladena w Abbottabad w Pakistanie. Podczas akcji wróg numer 1 Ameryki został zastrzelony.

(j.)