Młode kobiety z Niemiec są w sposób przemyślany i systematyczny werbowane przez dżihadystów z Państwa Islamskiego. Jak podaje dziennik "Sueddeutsche Zeitung", od początku konfliktu do Syrii i Iraku wyjechało z Niemiec około 100 kobiet.

Landowy Urząd Kryminalny w Nadrenii-Palatynacie ujawnił, że niemieckie władze dysponują informacjami o co najmniej kilkunastu kobietach, które zajmują się rekrutacją dziewczyn z Niemiec na wyjazd do Syrii i Iraku. Rzeczywista liczba osób prowadzących werbunek jest z pewnością wyższa - czytamy w "SZ".

Policyjni eksperci są przekonani o istnieniu całej "siatki werbunkowej". Osoby zajmujące się rekrutacją na terenie Niemiec współpracują z kobietami, które już przebywają w Syrii. Dziewczyny, które wyrażą wstępną zgodę na wyjazd w rejon walk, mają zapewnioną opiekę i pomoc w przygotowaniach do podróży.

Według "SZ" IS posiada w syryjskim mieście Rakka zamknięty ośrodek dla kobiet. Przybywające z Europy ochotniczki zamykane są w ośrodku, a następnie przekazywane ich przyszłym mężom.

Z danych Federalnego Urzędu Ochrony Konstytucji wynika, że dotychczas do Syrii i Iraku wyjechało z Niemiec 700 osób, wśród nich około 100 kobiet.

(j.)