Premier Wielkiej Brytanii David Cameron zapowiedział, że ogłosi nową strategię zwalczania terroryzmu. Zaznaczył, że nie można już dłużej tolerować głoszenia ekstremistycznych ideologii, którym ulega młodzież. Nowe przepisy zezwolą m.in. na konfiskatę paszportów także 16- i 17-latkom podejrzanym o chęć udziału w dżihadzie.

Premier Wielkiej Brytanii David Cameron zapowiedział, że ogłosi nową strategię zwalczania terroryzmu. Zaznaczył, że nie można już dłużej tolerować głoszenia ekstremistycznych ideologii, którym ulega młodzież. Nowe przepisy zezwolą m.in. na konfiskatę paszportów także 16- i 17-latkom podejrzanym o chęć udziału w dżihadzie.
Walka z dżihadystami ma być jeszcze ostrzejsza / STR /PAP/EPA

Do tej pory możliwość skonfiskowania paszportów dotyczyła osób młodszych, co do których zachodziło podejrzenie, że będą usiłowały wyjechać za granicę, by dołączyć do ugrupowań takich, jak Państwo Islamskie.

Według Camerona islamski ekstremizm stanowi obecnie "wielki problem społeczny", z którym Wielka Brytania musi się zmierzyć. Zapowiedział, że dżihadyści, którzy udają się do Syrii lub wychodzą na wolność po odbyciu kary więzienia, będą musieli przejść kursy "deradykalizacji" przekonań i meldować się władzom.

W artykule opublikowanym w wydaniu dziennika "The Times" Cameron zasygnalizował, że ekstremiści zagrażają bezpieczeństwu Wielkiej Brytanii i szkodzą "wielorasowej i wielokulturowej demokracji".

W niedzielę szef rządu zapowiedział, że w tym roku umiarkowane ugrupowania muzułmańskie i dobroczynne dostaną na zwalczanie dżihadystycznej propagandy dodatkowe 5 mln funtów (7,7 mln dolarów), ponieważ "stawka rośnie".

"Narrację ekstremistyczną trzeba zwalczać dzień po dniu, przy kuchennym stole, na uniwersyteckich kampusach, w internecie" - napisał w artykule Cameron.

Rząd brytyjski ocenia, że do Syrii i Iraku wyjechało ponad 700 obywateli brytyjskich, by wstąpić w szeregi IS i innych ugrupowań ekstremistycznych. Połowa z nich wróciła do Zjednoczonego Królestwa.

"Jest to wojna pokoleniowa" - twierdzi Cameron na łamach "Timesa" i opowiada się za koniecznością zwalczania tych ugrupowań, które coraz bardziej doskonalą swoją organizację i metody działania. Jednocześnie premier podkreśla swoje poparcie dla muzułmanów umiarkowanych, którzy sprzeciwiają się radykalizacji.

Cameron zapowiedział również, że "każdy, kto został skazany za przestępstwa terrorystyczne lub działalność ekstremistyczną, automatycznie zostanie odsunięty od pracy z dziećmi".

W przemówieniu inauguracyjnym na początku października na konferencji Partii Konserwatywnej w Manchesterze Cameron pokazał swoje ambicje pokonania ekstremizmu "raz na zawsze".

W październiku premier obiecywał też przeprowadzenie w ciągu pięciu lat poważnych reform społecznych, w tym konfrontację z "chorym światopoglądem", pod którego wpływem młodzież garnie się do ugrupowań terrorystycznych.

Zapowiedział, że muzułmańskie medresy, jeśli będą nauczać nietolerancji, będą zamykane.

(abs)