Islamistyczni bojownicy zastrzelili koptyjskiego księdza na należącym do Egiptu półwyspie Synaj - poinformowało w czwartek MSW w Kairze oraz Koptyjski Kościół Ortodoksyjny. Do ataku przyznała się dżihadystyczna organizacja Państwo Islamskie.

Ojciec Rafael z parafii w Al-Arisz, stolicy prowincji Synaj Północny, naprawiał swój samochód, gdy został zastrzelony przez napastników - przekazał egipski resort spraw wewnętrznych w komunikacie. Kościół koptyjski poinformował, że ksiądz wracał ze spotkania modlitewnego.

Do ataku przyznało się Państwo Islamskie. "Żołnierze Państwa Islamskiego zdołali namierzyć księdza Musę Azmiego, znanego jako Rafael, który wojuje z islamem" - poinformowało dżihadystyczne ugrupowanie w oświadczeniu.

Koptowie stanowią około 10 proc. spośród 90 mln mieszkańców Egiptu. Są najliczniejszą społecznością chrześcijańską na Bliskim Wschodzie.

ISIS przyznało się też do innego ataku w Al-Arisz. Bomba domowej roboty eksplodowała, gdy policyjny patrol przejeżdżał koło posterunku. Zginął jeden policjant, a trzej odnieśli obrażenia - podało MSW Egiptu.

Egipt stoi w obliczu rewolty na półwyspie Synaj, która nasiliła się po obaleniu w 2013 roku przez wojsko islamistycznego prezydenta Mohammeda Mursiego. Za rewoltą stoi lokalna organizacja dżihadystyczna Prowincja Synaj lojalna wobec Państwa Islamskiego. Dżihadyści zabili już setki egipskich policjantów i żołnierzy. Zaczęli także atakować zachodnie cele w Egipcie.

Prezydent Abd el-Fatah es-Sisi, były dowódca armii, który doprowadził do obalenia Mursiego, uważa islamistycznych bojowników za egzystencjalne zagrożenie dla kraju.

(az)