Shamima Begum, która w 2015 roku jako 15-letnia uczennica wyjechała z Wielkiej Brytanii, aby dołączyć do Państwa Islamskiego, zaapelowała do brytyjskiego premiera Borisa Johnsona, by pozwolił jej wrócić do Londynu. Poprosiła też o przebaczenie

Nikt nie może mnie nienawidzić bardziej niż sama siebie nienawidzę za to, co zrobiłam i wszystko, co mogę powiedzieć, to przepraszam i po prostu dajcie mi drugą szansę - powiedziała w wyemitowanym w środę w stacji ITV programie "Good Morning Britain" 21-letnia obecnie Begum. 

Kobieta przebywa w Syrii w obozie dla uchodźców. W lutym brytyjski Sąd Najwyższy orzekł, że nie może ona wrócić do Wielkiej Brytanii, by zaskarżyć decyzję o odebraniu jej obywatelstwa tego kraju.

"Jedyną zbrodnią było bycie głupią"

Begum przekonywała, że została wykorzystana i zmanipulowana, aby wyjechać do Syrii. Zapewnia, że nie zdawała sobie strawy, iż Państwo Islamskie jest "sektą śmierci". Jedyną zbrodnią, jaką uważam, że popełniłam, było bycie na tyle głupią, by dołączyć do ISIS (Państwa Islamskiego) - mówiła Begum.  Podczas rozmowy ubrana była w zachodnim stylu - w czapeczkę z daszkiem i krótką bluzkę bez rękawów.

Popełniłam błąd w bardzo młodym wieku. Wiem, że Brytyjczykom jest bardzo trudno spróbować mi wybaczyć, ponieważ żyli w strachu przed ISIS i stracili bliskich z powodu ISIS, ale ja również żyłam w strachu przed ISIS i również straciłam bliskich z powodu ISIS, więc mogę rozumieć, co czuli. Wiem, że bardzo trudno jest im mi wybaczyć, ale z głębi serca mówię, że jest mi bardzo przykro, jeśli kogokolwiek uraziłam, przychodząc tutaj i jeśli kogokolwiek uraziłam tym, co powiedziałam - mówiła Begum.

W Syrii wyszła za mąż za dżihadystę z ISIS, z którym miała troje dzieci. Wszystkie zmarły. W przeszłości mówiła m.in., że zamach terrorystyczny w Manchesterze, w którym w 2017 r. zginęły 22 osoby, był usprawiedliwiony.

Zapytana, dlaczego nie pojedzie do Bangladeszu, którego jest obywatelką, powiedziała: "Jak kraj taki jak Wielka Brytania, który nie wierzy w karę śmierci, jak może oczekiwać, że pojadę do kraju, w którym zostanę zabita?".


"Chcę pomóc"

Begum zwróciła się też bezpośrednio do brytyjskiego premiera Borisa Johnsona, by pozwolił jej wrócić. Najwyraźniej nie radzicie sobie się z ekstremizmem i terroryzmem w swoim kraju, a ja chcę pomóc w tym, opowiadając wam moje własne doświadczenia, co mówią i jak przekonują ludzi do przyjazdu do miejsc takich jak Syria, i bardzo mogłabym wam w tym pomóc, ponieważ wyraźnie nie wiecie, co robicie w walce z terroryzmem i chcę pomóc - mówiła.

Odnosząc się do wywiadu udzielonego przez Begum, Sajid Javid, obecny minister zdrowia, który jako szef resortu spraw wewnętrznych podjął w 2019 r. decyzję o odebraniu jej brytyjskiego obywatelstwa, powiedział, że decyzja ta była zarówno zgodna z prawem, jak i moralnie słuszna. Nie będę wchodził w szczegóły sprawy, ale powiem, że na pewno nie widzieliście tego, co ja widziałem. Gdybyście wiedzieli, co ja wiedziałem, to wiem - bo jesteście rozsądnymi, odpowiedzialnymi ludźmi - że podjęlibyście dokładnie taką samą decyzję - nie mam co do tego wątpliwości - powiedział.