Szef Frontu al-Nusra, syryjskiego odłamu Al-Kaidy, oświadczył, że kalifat, jaki chce ustanowić rywalizujące z Frontem ugrupowanie Państwo Islamskie, jest nielegalny. Dodał, że nie widzi w najbliższym czasie możliwości rozwiązania konfliktu.

W wywiadzie dla katarskiej telewizji Al-Dżazira szef al-Nusry Abu Mohammed al-Dżulani wykluczył pojednanie między tymi dwiema organizacjami dżihadystycznymi.

Oni (Państwo Islamskie - red.) ogłosili kalifat, ale znawcy odrzucają tę ideę jako nielegalną. To nie jest oparte na prawie islamskim - mówił Dżulani w wywiadzie, którego pierwszą część Al-Dżazira wyemitowała w ubiegłym tygodniu.

Wrogość między Frontem al-Nusra a Państwem Islamskim pogłębiła się po ogłoszeniu przez IS w czerwcu 2014 roku zamiaru utworzenia kalifatu na opanowanych przez bojowników terenach Syrii i Iraku.

Dżulani oświadczył, że dżihadyści z IS nie są związani nakazami, które obowiązywały jego organizację. Chodzi m.in. o "niepodkładanie ładunków wybuchowych na targowiskach i niezabijanie ludzi w meczetach" - wyjaśnił. Zarzucił Państwu Islamskiemu, że nie jest "na poważnie zaangażowane w walkę z reżimem" syryjskiego prezydenta Baszara el-Asada, przeciwko któremu w marcu 2011 roku wybuchły w Syrii protesty, przekształcone następnie w konflikt zbrojny, również między różnymi ugrupowaniami rebelianckimi.

Powiedział także, że ok. 30 proc. bojowników Frontu al-Nusra to obcokrajowcy, w tym niewielka liczba Amerykanów. Ugrupowanie notuje w ostatnim czasie wiele zwycięstw nad siłami reżimowymi w prowincji Idlib, w północno-zachodniej Syrii.

W pierwszej części rozmowy Dżulani oznajmił, że misją Frontu jest obalenie reżimu w Damaszku i że nie przewiduje się przeprowadzania z terytorium Syrii zamachów na zachodnie cele.

(abs)