Około 800 osób – w ocenie policji - wzięło udział w demonstracji poparcia dla strajkujących nauczycieli, która odbyła się na Długim Targu w Gdańsku. Wśród manifestantów byli m.in. uczniowie i ich rodzice oraz sami pedagodzy. Demonstranci przynieśli transparenty z napisami "Kocham swoją pracę, nienawidzę swojej pensji", "Zatrzymać edukoszmar", "MEN mnie mnie" czy "PiS wyrzucił niepełnosprawne dzieci ze szkoły".

Około 800 osób – w ocenie policji - wzięło udział w demonstracji poparcia dla strajkujących nauczycieli, która odbyła się na Długim Targu w Gdańsku. Wśród manifestantów byli m.in. uczniowie i ich rodzice oraz sami pedagodzy. Demonstranci przynieśli transparenty z napisami "Kocham swoją pracę, nienawidzę swojej pensji", "Zatrzymać edukoszmar", "MEN mnie mnie" czy "PiS wyrzucił niepełnosprawne dzieci ze szkoły".
Manifestacja poparcia dla strajkujących nauczycieli w Gdańsku / Adam Warżawa /PAP

Do zgromadzonych wokół Fontanny Neptuna osób przemawiali m.in. uczniowie, rodzice i nauczyciele, a także działacze nauczycielskich związków zawodowych. W przerwach między przemówieniami organizatorzy demonstracji - Inicjatywa Rodziców Zatrzymać Edukoszmar, odtwarzali z głośników piosenki nagrane przez nauczycieli w czasie protestu.

Bardzo serdecznie dziękujemy za poparcie nauczycieli w wielkim nauczycielskim powstaniu - mówiła do zgromadzonych szefowa pomorskich struktur Związku Nauczycielstwa Polskiego Elżbieta Markowska. Jak powiedziała, strajk nauczycieli "popierają uczniowie, rodzice, autorytety, instytucje kultury, naukowcy, pracownicy wyższych uczelni, studenci, sędziowie, lekarze i rezydenci".

Dziękujemy, że w tych najtrudniejszych chwilach jesteście z nami. Przerażają nas puste klasy, brak gwaru na szkolnych korytarzach, waszych uśmiechów i radości. Ten niemy krzyk kumuluje w nas emocje buntu i jeszcze większej siły przetrwania - powiedziała Markowska. Podejmujemy walkę w imię dobra polskiej edukacji, w imię przyszłych pokoleń Polaków. Zbyt wiele doznaliśmy upokorzeń ze strony prominentnych polityków, strachu i presji, niegodziwości, poniżania i hejtu. A to pod adresem tych odważnych, zdeterminowanych, którzy - nie bacząc na konsekwencje - trwają i trwać będą w strajku w imię polskiej szkoły, godności zawodu nauczyciela. Strajkujący są wspaniałymi nauczycielami, którzy walczą w imieniu tych, którzy takiej decyzji jak oni nie podjęli - tłumaczyła. 

Pragniemy pokazać, że ta sytuacja nie jest dla nas obojętna, że wszystkim nam zależy na przyszłości edukacji i pragniemy, aby nauczyciele byli godnie wynagradzani za ich ciężką pracę, za to, że kształtują przyszłe pokolenia Polek i Polaków - mówiła jedna z uczennic uczestniczących w manifestacji.