Politycy KO w ostrych słowach skomentowali wydanie uzasadnienia do ubiegłorocznego wyroku TK ws. aborcji oraz zapowiedź jego publikacji. "To nie Trybunał, to nie wyrok, to dranie" - oceniła Barbara Nowacka (KO). Lider PO Borys Budka nazwał zapowiedź publikacji orzeczenia TK "prowokacją".

Trybunał Konstytucyjny opublikował uzasadnienie pisemne wyroku z 22 października ub.r., w którym orzekł o niekonstytucyjności przepisu dopuszczającego aborcję w przypadku "dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu". Wyrok został opublikowany w Dzienniku Ustaw.

To nie jest Trybunał, to nie jest wyrok. To są dranie. Dranie, którzy w najtrudniejszym momencie, jaki widziała historia współczesna Polski po raz kolejny wywołują wojnę polsko-polską. Idą na wojnę z Polkami, z rodzinami, zagrażają bezpieczeństwu ekonomicznemu i bezpieczeństwu stabilności polskich rodzin - oceniła wiceprzewodnicząca klubu KO Barbara Nowacka.

Publikacja na stronie Trybunału Konstytucyjnego uzasadnienia do pseudowyroku pseudotrybunału w chwili, w której Polska jest w ogniu walki z pandemią, jest w mojej ocenie prowokacją ze strony Jarosława Kaczyńskiego - powiedział z kolei lider PO Borys Budka.

Jak dodał, "rząd próbuje przykryć swoją nieudolność i fiasko programu szczepień". Próbuje odwrócić uwagę od tego, że nie zakupiono 15 mln szczepionek. Próbuje odwrócić uwagę od upadających przedsiębiorców i czyni to w sposób wyjątkowo cynicznie, czyni to grając zdrowiem i życiem Polek - podkreślił szef Platformy.

Jego zdaniem "za rozpętanie wojny polsko-polskiej, za podpalenie Polski odpowiedzialny jest Jarosław Kaczyński". Dzisiaj obowiązkiem każdego z nas i każdej z nas, parlamentarzystów i parlamentarzystek Koalicji Obywatelskiej jest kolejny raz stanięcie po stronie polskich kobiet, polskich rodzin - zaznaczył Budka.

Według Kamili Gasiuk-Pihowicz "pseudowyrok" TK ma "moc wyłącznie polityczną, a nie prawną". W jego wydaniu brali udział tzw. dublerzy prawidłowo wybranych sędziów i nawet jeśli zostanie opublikowany sam wyrok, to będzie on obowiązywał tylko tak długo, jak długo będzie rządził PiS - dodała posłanka Koalicji Obywatelskiej. Zwróciła uwagę, że ubiegłoroczny wyrok już "zbiera tragiczne żniwo", ponieważ już samo jego wydanie utrudniło wielu kobietom dostęp do legalnej aborcji, zmuszając je do urodzenia śmiertelnie chorego dziecka.

Kosiniak-Kamysz: Władza po raz kolejny wywołuje ideologiczną wojnę

Zapowiedź publikacji orzeczenia TK skomentował prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.

Rekordowa liczba zgonów, dramaty przedsiębiorców, chaos ze szczepieniami, a władza po raz kolejny wywołuje ideologiczną wojnę. Zniszczenie kompromisu aborcyjnego i odebranie wolności wyboru w czasie pandemii jest podłością. Ratujcie gospodarkę, a nie podpalajcie Polski!
- oświadczył na Twitterze lider ludowców.

Wyrok został opublikowany w środę po godzinie 23.

Hołownia: Bezprawny akt ma stać się dziś w Polsce prawem

Komentarz na Twitterze zamieścił także lider ruchu Polska 2050 Szymon Hołownia.

W sprawie aborcji od 1993 r. zgadzaliśmy się, że nikomu ta ustawa nie odpowiada. Nawet tę zgodę na niezgodę wysadził Kaczyński rękami J. Przyłębskiej (prezes TK - PAP). Bezprawny akt ma stać się dziś w Polsce prawem. Można wspierać kobiety w heroicznych wyborach, ale nie wolno ich do nich zmuszać! - napisał Szymon Hołownia.

Lewica: Publikacja wyroku TK będzie oznaczała legalizację tortur kobiet w Polsce

Posłanka Lewicy Marcelina Zawisza komentując zapowiedź publikacji wyroku zaznaczyła, że teraz "kobiety będą zmuszone do rodzenia dzieci z bezmózgowiem, rozszczepem czaszki, z wadami, które skończą się wyłącznie cierpieniem i śmiercią". 

Kobiety będą się trzy razy zastanawiać, czy będą chciały zachodzić w ciążę, ponieważ będą się bały, że lekarze nie powiedzą im prawdy o stanie zdrowia płodu. Nie dowiedzą się, czy wszystko jest okej, ponieważ lekarze będą bali się doprowadzić do sytuacji, w której będą musieli wybrać: albo będą kobietom pomagać i będą wypełniać przysięgę albo będą musieli zostawić kobiety same - mówiła Zawisza.

Wskazywała, że jest bardzo dużo przyzwoitych lekarzy, którzy chcieliby pomagać kobietom w Polsce, ale nowe prawo doprowadzi do efektu mrożącego. Żadna ciąża w Polsce nie zostanie już przerwana, ponieważ zawsze, niezależnie od tego, co jest w uzasadnieniu, znajdzie się prawnik Ordo Iuris, lekarz Ordo Iuris, który będzie w stanie uzasadnić, że stan psychiczny kobiety to jest jej wymysł, że wady wcale nie doprowadzą do rychłej śmierci po porodzie, tylko dwa, trzy miesiące później - mówiła.

Wprowadzając prawo, które jest tak podatne na interpretacje i uzasadnienie, które jest tak fanatyczne i religijne w świeckim państwie, doprowadzi to do sytuacji, w której kobiety realnie nie będą mogły przerwać ciąży w naszym kraju, nawet jeżeli będzie to prowadziło do śmierci od razu po narodzinach dziecka - wskazywała posłanka Lewicy.

W ocenie Zawiszy, "PiS pokazuje, że jest po stronie barbarzyńców, że oni reprezentują barbarzyńców, że nienawidzą kobiet". "My się na to nie godzimy. Lewica nigdy nie zostawi kobiet samych - zapewniła.

Posłanka Magdalena Biejat przypominała, że Lewica już w październiku złożyła w Sejmie projekt "ustawy ratunkowej", zakładających zniesienie kar za przeprowadzenie aborcji. Projekt ustawy ratunkowej jest w Sejmie, nadal nie ma numeru druku. Jutro złożymy wniosek do marszałkini Elżbiety Witek o to, bo natychmiast nadać mu numer druki i włączyć go do porządku posiedzenia najbliższego Sejmu - poinformowała.

Wzywamy również wszystkich parlamentarzystów od prawa do centrum, wszystkich, którzy jeszcze mają jakieś sumienie i którym naprawdę zależy na życiu i przyzwoitości, żeby nasz wniosek i tę ustawę poparli - dodała.