We wtorek w Warszawie odbyła się konferencja Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. Do siedziby organizatora nie zostały wpuszczone wszystkie media. "Zapraszamy tylko prawdziwych dziennikarzy" – miała powiedzieć Marta Lempart.

Konferencja Ogólnopolskiego Strajku Kobiet zaplanowana była na godz. 12 w siedzibie OSK przy ul. Wiejskiej w Warszawie. Na miejscu pojawili się dziennikarze różnych stacji radiowych, telewizyjnych oraz prasowych. Do siedziby wpuszczani byli jednak wybrani przedstawiciele mediów. O możliwości wzięcia udziału w konferencji decydowała nazwa redakcji w legitymacji prasowej.

Zapraszamy tylko prawdziwych dziennikarzy. Pisowskim służbom dziękujemy - miała powiedzieć Marta Lempart z SKO. W kamienicy na Wiejskiej doszło do przepychanek, gdy wykluczeni dziennikarze próbowali wtargnąć do środka pomimo wyraźnego sprzeciwu organizatorek. Na miejsce została wezwana policja.


Na miejscu byli obecni policjanci, którzy zostali wezwani przez organizatorki konferencji. Funkcjonariusze podjęli interwencję i pouczyli zgromadzone pod siedzibą Ogólnopolskiego Strajku Kobiet osoby o dalszym postępowaniu. Nikt nie został zatrzymany ani ukarany - powiedział w rozmowie z PAP nadkom. Robert Szumiata ze śródmiejskiej komendy.

Do środka nie zostali wpuszczeni przedstawiciele TVP, TV Republika oraz Gazety Polskiej Codziennie. Dziennikarze wyrażali niezadowolenie wobec decyzji Strajku o selekcji prasy, powołując się na "wolność mediów" i "równość w dostępie do informacji".

Dziennikarze TVP Info relacjonowali, że zostali nazwani przez organizatorkę "psami".