Norweg Robert Johansson, słabo spisujący się w Turnieju Czterech Skoczni, wyjawił, że powodem mogą być jego... wąsy. Z powodu używania maseczki, która rozpuszcza żel i wosk do ich pielęgnacji, jego gogle parują w szczególny sposób, a on wdycha opary kosmetyków.

Robert Johansson przed dwoma laty zainwestował w nowy biznes - serię kosmetyków do pielęgnacji wąsów. Sam ma bowiem bardzo charakterystyczny zarost. Właśnie z tego powodu nazywany jest "Nansenem" - od znanego norweskiego polarnika Fridtjofa Nansena, który miał podobny zarost.

Skoczek 13 grudnia w Planicy zdobył w drużynie swój drugi tytuł mistrza świata w lotach narciarskich. W Turnieju Czterech Skoczni spisuje się jednak słabo.

W Oberstdorfie zajął 39. miejsce, w Garmisch-Partenkirchen był 18. a w Innsbrucku - 12. Po trzech konkursach TCS zajmuje dopiero 26. miejsce w klasyfikacji generalnej. We wtorek był jednak drugi za Kamilem Stochem w kwalifikacjach do ostatniego środowego konkursu w Bischofshofen.

Przestałem używać żelu i wosku do wąsów i tym razem nie miałem problemów z goglami i z oddychaniem - powiedział norweskim dziennikarzom.

"Wywołuję tylko uśmieszki"

Wyjaśnił, że ten sezon jest szczególny, a w recepturze żelów i wosków do wąsów nie przewidziano pandemii koronawirusa, zwłaszcza noszenia maseczek. Nasza reprezentacja przed wyjazdem na TCS otrzymała specjalne, bardzo szczelne maseczki typu FFP2, które powodują inny nieprzewidziany skutek. Do trzeciego konkursu TCS nie zdawałem sobie sprawy z tego, że wdycham jak z inhalatora rozpuszczone preparaty do wąsów zgromadzone wewnątrz maseczki - tłumaczy Robert Johansson.

Mistrz olimpijski drużynowo i dwukrotny brązowy medalista indywidualnie z Pjongczang (2018) podkreślił, że w tej sprawie nie znajduje zrozumienia wśród członków ekipy.

W naszej drużynie cały czas nosimy maseczki, nawet podczas osobnych rozmów z trenerem, z wyjątkiem pokojów, w których mieszkamy po dwóch. W tej grupie tylko ja mam taki problem, ponieważ tylko ja mam wąsy, więc nikt nie rozumie mojego problemu. Jak tylko o tym wspominam, wywołuję tylko uśmieszki - zaznaczył skoczek.