Walkę o obronę tytułu mistrzów świata Polacy rozpoczęli od meczu z Bułgarią. W czerwcowej Lidze Narodów Biało-Czerwoni pokonali rywali w trzech setach. W dzisiejszym meczu było podobnie. Polscy siatkarze nie dali szans Bułgarom i potwierdzili swoją doskonałą formę wygrywając z nimi 3:0.

Wspaniałe widowisko w wykonaniu reprezentacji Polski. Biało-Czerwoni w pierwszym secie zdominowali rywali, wygrywając 25-12. Dwa kolejne sety były bardziej wyrównane, jednak Polacy nie dali Bułgarom cienia szans na wygraną. 

Broniący tytułu polscy siatkarze pokonali w Katowicach Bułgarów 3:0 (25:12, 25:20, 25:20)  w swoim pierwszym meczu rozpoczętych w piątek mistrzostw świata.

Polscy siatkarze, którzy wygrali dwie ostatnie edycje mistrzostw świata, potwierdzili, że są jednymi z faworytów także tegorocznego czempionatu. Potrzebowali niespełna półtorej godziny, by bez większych problemów i bez straty seta wygrać z Bułgarami.

Drużyna trenera Nikoli Grbica do walki o trzecie z rzędu złoto MŚ przystąpiła po serii czterech wygranych sparingów bez straty seta. Porażki polscy kibice chyba nie brali pod uwagę. Zanim mogli się skupić na sportowych emocjach, obejrzeli króciutką ceremonię otwarcia turnieju.

W pierwszym secie Bułgarzy mieli problem z polskim blokiem, zagrywką i atakiem. Efekt był łatwy do przewidzenia. Gospodarze błyskawicznie powiększali przewagę. Przy stanie 20:8 losy tej części zostały rozstrzygnięte, ku ogromnej radości miejscowych kibiców, oglądających ostatnie akcje na stojąco.

Druga odsłona była bardziej wyrównana. Goście po autowym ataku Bartosza Kurka prowadzili 12:10. W tym momencie, na krótko, z dopingiem przebili się bułgarscy kibice, a trener Polaków Nikola Grbic poprosił o przerwę. Najwyraźniej pomogła, bo jego podopieczni odzyskali prowadzenie i już go nie oddali.

Bułgarzy w trzecim secie poprawili zagrywkę i grę w obronie. Przegrywali co prawda 3:7, ale potrafili odrobić straty i wyjść na prowadzenie 10:9. Sytuacja błyskawicznie się zmieniła po czterech "asach" Kamila Semeniuka (14:10 dla Polski). Goście nie odpuszczali. Swetoslaw Iwanow zagrywką doprowadził do remisu po 15. Walka o każdy punkt toczyła się do końca, jednak Bułgarzy nie zdołali przedłużyć spotkania.

Kolejnymi rywalami  Polaków będą w niedzielę Meksykanie, którzy we wcześniejszym meczu grupy C gładko przegrali z Amerykanami.

W trwającej sześć dni - w Lublanie i Katowicach - fazie grupowej każdy z 24 uczestników mundialu rozegra po trzy spotkania. Po dwie czołowe drużyny z każdej grupy awansują do 1/8 finału, a stawkę tego etapu uzupełnią cztery kolejne z najlepszym bilansem spośród tych, które zajęły trzecie lokaty. Czołowa "16" już do końca turnieju rywalizować będzie systemem pucharowym. Finał - 11 września w katowickim Spodku.

Turniej organizowany jest również przez Słowenię.

Kadra Polaków na siatkarskich Mistrzostwach Świata 2022.