Prezes siatkarzy PGE Skry Bełchatów Konrad Piechocki po losowaniu grupowych rywali w Lidze Mistrzów nie ukrywał zadowolenia z faktu, że jego drużynie uda się uniknąć dalekich podróży. Dodał, że mistrzowie Polski trafili do wyrównanej grupy.

Klub z Bełchatowa w piątkowym losowaniu europejskich pucharów w Budapeszcie trafił do grupy D, w której będą rywalizowały dwie polskie drużyny. Obok mistrza kraju znaleźli się w niej także brązowi medaliści minionych rozgrywek Trefl Gdańsk. Stawkę uzupełniły zespoły mistrza Niemiec - Berlin Recycling Volleys oraz Belgii - Greenyard Maaseik.

Szef PGE Skry ocenił, że będzie to wyrównana grupa, "w której każdy będzie szukał awansu".

Czy losowanie było szczęśliwe, to się dopiero okaże. Jak zawsze, wszystko rozstrzygnie się na boisku. Mam nadzieję, że to my wyjdziemy z niej do dalszych gier i będziemy walczyć o trofeum - przyznał Piechocki.

Zaznaczył, że przy bardzo napiętym siatkarskim kalendarzu najbardziej cieszy go uniknięcie dalekich podróży, m.in. do Moskwy.


W tym sezonie bełchatowianie z Treflem zmierzyli się już dwukrotnie. Zwyciężyli przed własną publicznością w lidze (3:2) i na parkiecie ekipy z Gdańska w meczu o Superpuchar Polski (3:0). Z kolei z Berlin Recycling Volleys spotkali się w przedsezonowym sparingu, ulegając mistrzowi Niemiec 2:3.

Dla klubu z Bełchatowa to będzie już trzynasty sezon w najważniejszych europejskich rozgrywkach. W ostatnim odpadli w pierwszej rundzie play off z włoskim Cucine Lube Civitanova (2:3 i 0:3).

Tegoroczne rozgrywki Ligi Mistrzów rozpoczną się 20 listopada. Do fazy pucharowej, gdzie będzie obowiązywał system mecz-rewanż, awansują zwycięzcy grup oraz trzy najlepsze drużyny z drugich miejsc. 

(nm)