"Zwycięstwa są ważne, bo budują morale zespołu" - powiedział rozgrywający reprezentacji Polski Fabian Drzyzga po wygranej 3:1 z Serbią w pierwszym meczu Memoriału Huberta Jerzego Wagnera w Krakowie. Drzyzga był zadowolony z gry w dwóch pierwszych partiach, które biało-czerwoni wygrali dość pewnie.

Trzeciego seta trochę przespaliśmy. Popełniliśmy zbyt dużo wszystkich możliwych błędów. Może zabrakło nam trochę prądu, bo wciąż jesteśmy w okresie przygotowawczym, więc ta najwyższa forma ma przyjść za tydzień w Gdańsku, gdy będziemy walczyć o awans na igrzyska, a nie teraz. Cieszy, że w czwartym secie wróciliśmy do naszej gry. Może nie była ona jeszcze najlepsza, ale wystarczająca, aby wygrać - ocenił Drzyzga. Zwrócił uwagę, że spotkania z Serbią, Brazylią i Finlandią przyniosą określone korzyści.

Zwycięstwa są ważne, bo budują morale, ale jeśli zagramy dwa kolejne dobre mecze, a zakończą się one naszymi porażkami, też będziemy zadowoleni, bo to będzie oznaczała, że nasza forma idzie w górę - podsumował Drzyzga. Wyraził też zadowolenie z faktu, że mecz z Serbią oglądał w Tauron Arenie komplet widzów.

Udany występ w Krakowie zaliczył Mateusz Bieniek, który zdobył 12 punktów. Wydaje mi się, że było naprawdę nieźle. Najważniejsze jest zwycięstwo, wszyscy zaprezentowali wysoki poziom - podkreślił. Na razie czuję się dobrze. Oby tylko zdrowie było takie jak teraz i wszystko będzie OK - stwierdził.

Trener reprezentacji Polski Vital Heynen był zadowolony z atmosfery, w jakiej toczył się mecz z Serbią. Ten memoriał, rozgrywany przy tak licznej 15-tysięcznej publiczności jest znakomitą symulacją stresu, atmosfery i wyzwania, jakie mogą towarzyszyć drużynie za tydzień w Gdańsku podczas turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk. To było wyrównane spotkanie. Zrobiliśmy kolejny krok do przodu. Liczę, że z każdym meczem drużyna będzie grała coraz lepiej. Dziś wygraliśmy z Serbią, ale jutro jest nowy dzień i nowe wyzwania - ocenił.

Polacy w piątek zmierzą się z Brazylią.