Były prezydent Olsztyna Czesław Małkowski - odwołany w 2008 roku w wyniku tzw. seksafery w ratuszu - będzie ponownie kandydował na to stanowisko. Proces, w którym oskarżono go o przestępstwa seksualne wobec czterech kobiet, toczy się przed sądem od trzech lat.

Czesław Małkowski zapowiedział, że będzie kandydował na stanowiska prezydenta Olsztyna i radnego. Przedstawił również popierający go komitet wyborczy, który wystawi kandydatów do rady miejskiej. Pytany, czy nie powinien wstrzymać się z kandydowaniem do końca procesu, powiedział, że "czekanie ma swoją miarę", a sprawa tzw. seksafery "trwa od siedmiu lat". Sugerował, że gdyby były dowody jego winy, proces już by się skończył. Zastrzegł jednak, że nie może ujawniać szczegółów, bo sprawa toczy się za zamkniętymi drzwiami. Ale moja kondycja, jak państwo widzicie, moje samopoczucie i wiara w sukces daje państwu pewnie do myślenia. Jestem pewien zwycięstwa nie tylko w tym - powiedział Małkowski.

Przyznał, że liczy się z tym, że tzw. seksafera może zdominować kampanię wyborczą. Jak mówił, zdążył się już przyzwyczaić, że ta sprawa dominuje w jego życiu. Mieszkańcy mieli dostatecznie dużo czasu, żeby porównać moje postępowanie z tym, co mi się zarzuca i mieć ocenę moich poczynań - mówił. Były prezydent powiedział, że zdecydował się kandydować, bo - jego zdaniem - w Olsztynie nie dzieje się dobrze. Mieszkańcy pamiętają dobre czasy mojej prezydentury, kiedy miasto kipiało kulturą, kiedy rozwijało się, kiedy był porządek, a nie bałagan i kiedy przodowaliśmy w rankingach ogólnopolskich w wielu dziedzinach w kraju - przekonywał.

Prezydent na ławie oskarżonych

Małkowski stracił fotel prezydenta Olsztyna w 2008 roku w wyniku referendum po wybuchu tzw. seksafery w ratuszu. W ostatnich wyborach samorządowych ubiegał się o powtórny wybór, ale przegrał w drugiej turze. Jego proces Małkowskiego toczy się od trzech lat przed Sądem Rejonowym w Ostródzie. W tym czasie sąd przesłuchał ponad 160 świadków. Rozprawy odbywają się z wyłączeniem jawności. Najbliższą zaplanowano 26 września.

Były  prezydent Olsztyna jest oskarżony o gwałt na urzędniczce i przestępstwa o charakterze seksualnym wobec trzech innych kobiet. Twierdzi, że jest niewinny. Akt oskarżenia poprzedzony był trzyletnim śledztwem Prokuratury Okręgowej w Białymstoku. Małkowski na pół roku trafił wtedy do aresztu i został odwołany z funkcji przez mieszkańców Olsztyna w referendum. Sprawę tzw. seksafery jako pierwsza ujawniła w styczniu 2008 roku "Rzeczpospolita", która napisała, że Małkowski miał m.in. molestować urzędniczki, a jedną z nich - ciężarną - zgwałcić. Trwający proces nie jest formalną przeszkodą w kandydowaniu w wyborach samorządowych. Zgodnie z przepisami nie może startować jedynie osoba "karana za przestępstwo umyślne ścigane z oskarżenia publicznego". Kodeks wyborczy nie zakazuje jednoczesnego kandydowania na radnego i na wójta, burmistrza lub prezydenta miasta. Jednak przewiduje, że w przypadku wyboru na wójta, mandat radnego wygasa.

(ug)