Komisje terytorialne mogą już korzystać z systemu elektronicznego przy ustalaniu wyników wyborów tam, gdzie głosowanie jest większościowe, czyli przy wyborach wójtów, burmistrzów, prezydentów i radnych gminnych. Taką informację przekazali w poniedziałek późnym wieczorem przedstawiciele Państwowej Komisji Wyborczej.

PKW przyznała jednak, że system nie działa w pełni w przypadku głosowań proporcjonalnych. Sędzia Stanisław Zabłocki podkreślił, że istnieje co prawda możliwość drukowania protokołu, ale nie jest jeszcze dostępny w systemie załącznik z zestawieniem wyników i podziału mandatów. Według zapewnień PKW za kilka godzin również komisje terytorialne będą mogły już w pełnym zakresie wykorzystywać system elektroniczny. Chodzi m.in. o ustalanie wyników głosowania w wyborach do sejmików, rad powiatów, rad miast na prawach powiatów i dzielnic Warszawy, gdzie wybory są proporcjonalne. Jeśli do godz. 24. cały system będzie działał, wyniki wyborów powinny zostać ustalone w ciągu kilku godzin - zaznaczył sędzia Zabłocki.

ZOBACZ SONDAŻOWE WYNIKI WYBORÓW!

Państwowa Komisja Wyborcza zaznacza, że nie wie kiedy ogłosi oficjalne wyniki niedzielnych wyborów. Jej przedstawiciele nie chcieli też odpowiedzieć na pytanie kiedy dokładnie we wtorek podadzą kolejne wyniki.

Kilka minut po godzinie 22 PKW ogłosiła za to wyniki głosowania ze 108 tys. 770 obwodowych komisji wyborczych, na 123 tys. 359 obwodów. Według zastępcy przewodniczącego komisji sędziego Andrzeja Kisielewicza do  poniedziałku wieczorem przybyło ok. 4 tys. protokołów. W wyborach do rad gmin na ogólną liczbę 2477 gmin ustalono wyniki wyborów w 892 radach gmin oraz wyniki w 163 radach powiatów na ogólną liczbę 314 powiatów. Wciąż nie ma danych dotyczących wyników głosowania w wyborach do sejmików wojewódzkich. Nadal nie zmieniła się za to kolejność kandydatów w wyborach na prezydentów miast. 

ZOBACZ WYBORCZY PONIEDZIAŁEK W RELACJI MINUTA PO MINUCIE

Według najnowszych danych Hanna Gronkiewicz-Waltz zdobyła w Warszawie 47,16 proc. głosów; Jacek Sasin - 27,75 proc. To informacje po podliczeniu 92,78 proc. protokołów. Trzeci wynik w stolicy uzyskał Piotr Guział - 8,57 proc. Wieczorem w ośmiu z 18 miast podliczono już wszystkie głosy. W pozostałych miastach brakuje po kilka procent - np. w Toruniu podliczono 91,67 proc. protokołów, a w Warszawie - 92,78 proc. PKW poinformowała też ogólnie o wynikach do sejmików wojewódzkich, rad powiatów oraz rad gmin. Polskie Stronnictwo Ludowe najlepszy wynik do sejmików wojewódzkich oraz rad gmin osiągnęło w woj. świętokrzyskim, natomiast do rad powiatów - w woj. lubelskim. Prawo i Sprawiedliwość najlepszy wynik w wyborach do sejmików wojewódzkich, rad powiatów oraz rad gmin uzyskało w woj. podkarpackim. Platforma Obywatelska najlepszy wynik uzyskała w woj. pomorskim (również do wszystkich rodzajów rad). Sojusz Lewicy Demokratycznej najlepszy wynik do sejmików wojewódzkich oraz rad powiatów uzyskał w woj. lubuskim, a do rad gmin w woj. kujawsko-pomorskim.

"Wracamy do pracy"

PKW oczekuje, że gdy system informatyczny będzie w pełni działał, terytorialne komisje wyborcze przystąpią niezwłocznie do pracy. Komisje nie powinny przerywać pracy, dopóki nie przyjmą wszystkich protokołów z głosowania z obwodowych komisji wyborczych - powiedział Kazimierz Czaplicki. Zdaniem Państwowej Komisji Wyborczej należało najpierw wprowadzić wszystkie protokoły obwodowe, bo jeżeli się nie wprowadzi wszystkich protokołów, to wiadomo, że nie można będzie ustalić wszystkich wyników wyborów - podkreślił. Niestety, z tego, co widzimy, spływ protokołów obwodowych wprawdzie jest, ale jest minimalny. Zakładamy, że w związku z tym, iż będzie możliwe korzystanie z systemu informatycznego, że te komisje - nazwijmy to - zostaną obudzone i przystąpią niezwłocznie do pracy - dodał.

Czaplicki mówił też, że trudno powiedzieć, ile jest komisji, które przerwały pracę. Przyznał też, że te komisje nie złamały przepisów, bo nie określają one trybu pracy komisji; ustala to PKW.

Państwowa Komisja Wyborcza oczekuje, że z chwilą, gdy system informatyczny będzie działał w pełni, komisje terytorialne przystąpią niezwłocznie do pracy. Poprzez komisarzy wyborczych, informatyków pełniących funkcję pełnomocników komisarzy wyborczych do tych celów, będzie te komisje mobilizować do pracy - zapowiedział. Pytany o ewentualne odszkodowanie od firmy Nabino, która przygotowała informatyczny system wyborczy, przyznał, że konsekwencje niewątpliwie będą musiały być wyciągnięte, ale nie chciał obecnie mówić o szczegółach.