Wielokrotnie nagradzany w kraju i za granicą reżyser, obsada złożona z doświadczonych aktorów i utalentowanych debiutantów, nowoczesna ścieżka dźwiękowa i archiwalne ujęcia kręcone podczas Powstania Warszawskiego, które jeszcze nigdy nie były pokazywane szerokiej publiczności. To wszystko w filmie "Sierpniowe niebo. 63 dni chwały", który 13 września trafi do kin.

"Sierpniowe niebo. 63 dni chwały" powstało w hołdzie młodym Polakom walczącym w Powstaniu Warszawskim. Stanowi bardzo osobisty ukłon reżysera, którego ojciec - Leszek Dobrowolski, pseudonim "Wrzos" - brał czynny udział w zrywie narodowym z 1944 roku. Sam twórca "Sierpniowego nieba. 63 dni chwały", Irek Dobrowolski, jest postacią wielokrotnie nagradzaną w Polsce i za granicą, a na swoim koncie ma m.in. głośnego "Portrecistę". Wyjątkowe jest połączenie pokoleń, które wzięły udział w filmie. Na ekranie zobaczymy wybitnych, zawodowych aktorów, autentycznych Powstańców, którzy walczyli 69 lat temu w Warszawie, utalentowanych debiutantów oraz Wilka i Bilona - dwójkę raperów znanych z formacji hip-hopowej Hemp Gru.

W fabułę "Sierpniowego nieba. 63 dni chwały" wplecione zostały również autentyczne materiały filmowe nakręcone w 1944 roku, które dodają scenom walki dużego realizmu. Film trafi do kin 13 września.

Pracownicy budowy znajdują w ruinach przedwojennej kamienicy ludzkie szczątki i pamiętnik z czasów Powstania Warszawskiego. Ukrywający się w piwnicy profesor opisał w nim pierwsze dni dramatycznej walki o Warszawę. 5 sierpnia 1944 roku młodziutka sanitariuszka Basia przeżywała pierwszą miłość do żołnierza AK - Staszka. Tego dnia młodzi warszawiacy z entuzjazmem budowali barykady, aby w chwilę później stanąć do nierównej walki ze świetnie uzbrojonymi mordercami z Waffen SS Dirlewanger. W "Sierpniowym niebie" wykorzystano nieznane do tej pory materiały filmowe nakręcone w trakcie Powstania Warszawskiego, które z niespotykaną siłą oddają realizm walk na ulicach Warszawy.