Dla gen. Zbigniewa Ścibor-Rylskiego, który przywiązywał ogromną wagę do pamięci o Powstaniu Warszawskim, ważne były tragiczne losy ludności cywilnej – tam wspomina zmarłego w wieku 101 lat generała Zbigniew Galperyn ps. Antek, weteran AK i żołnierz Powstania Warszawskiego. Był wspaniałym kolegą - dodał.

Śmierć generała Zbigniewa Ścibor-Rylskiego jest dla naszego środowiska wielką stratą; z pewnością jest jeszcze zbyt wcześnie, żeby mieć na ten temat konkretne przemyślenia, ale pewne jest, że odszedł od nas wspaniały kolega - powiedział Galperyn, weteran AK, który jest wiceprezesem Związku Powstańców Warszawskich.

Był niezwykłym człowiekiem, oficerem przedwojennym, dla którego ważna była prawda i inni ludzie. Chciał wszystkim pomagać, nawet zaspokajać ich ambicje, był bardzo uczynny i koleżeński. Niesłychanie wiele zrobił dla pamięci o Powstaniu Warszawskim - dodał.

Wiceprezes Związku Powstańców Warszawskich podkreślił też, że gen. Ścibor-Rylski każdego roku przywiązywał ogromną wagę do obchodów powstania 1944 r.

Wielkie znaczenie miały dla niego losy ludności cywilnej walczącej Warszawy; pamiętał, że cywile nie tylko tracili życie, ale także cały swój dobytek. Był jednym z pierwszych, który w swoich wystąpieniach zwracał uwagę na tragedię warszawiaków podczas powstania - powiedział Galperyn.

Przypomniał też, że dla gen. Ścibor-Rylskiego ważnym elementem jego biografii była służba w szeregach 27. Wołyńskiej Dywizji Armii Krajowej przeszedł z nią cały szlak bojowy i dotarł na Lubelszczyznę. Był dumny, że w niej służył - wspominał Galperyn.

Gen. Zbigniew Ścibor-Rylski ps. Motyl - jak poinformowało w piątek wieczorem Muzeum Powstania Warszawskiego - zmarł w wieku 101 lat. "Motyl" był żołnierzem Armii Krajowej, byłym prezesem Związku Powstańców Warszawskich, członkiem grupy inicjatywnej Muzeum Powstania Warszawskiego, a także kawalerem Krzyża Wojennego Virtuti Militari i Krzyża Komandorskiego z Gwiazdą "Polonia Restituta". 

(j.)