Robert Kubica (Williams) zajął ostatnie, 20. miejsce na drugim treningu przed niedzielnym wyścigiem Formuły 1 o Grand Prix Monako. Na torze w Monte Carlo - jak przed południem - najszybszy był broniący tytułu mistrza świata Brytyjczyk Lewis Hamilton (Mercedes).

Kubica podczas porannej sesji uplasował się na 18. pozycji. Polak uderzył w barierkę i uszkodził lewe skrzydło w bolidzie, zjechał do alei serwisowej, gdzie spędził trochę czasu. Na drugim treningu uniknął błędu, ale i tak miał najgorszy wynik. Kierowca Williamsa uzyskał tym razem 1.15,146.

Najszybszy był Hamilton - 1.11,118. O ile podczas porannej sesji Kubica stracił do niego 3,408 s, to podczas drugiej jeszcze się zwiększyła.

Drugi rezultat uzyskał Fin Valtteri Bottas (Mercedes) - 1.11,199, a trzeci Niemiec Sebastian Vettel (Ferrari) - 1.11,881.

W drugiej części dnia drobne kłopoty na torze ulicznym w Monte Carlo miał kolega z teamu Kubicy - George Russell. Brytyjczyk w pewnym momencie wypadł z toru, ale nie uszkodził bolidu. Z czasem 1.15,052 uplasował się tuż przed Polakiem.

Trzeci, ostatni trening zaplanowano na sobotę na godz. 12. Trzy godziny później rozpoczną się kwalifikacje.

Zaplanowany na niedzielę wyścig o GP Monako uchodzi za najbardziej prestiżowy w MŚ Formuły 1. Tym razem jednak atmosfera może być stłumiona, ponieważ środowisko dyscypliny pogrążone jest w żałobie po śmierci Niki Laudy. Wybitny austriacki kierowca, mistrz globu w 1975, 1977 i 1984 roku, zmarł w poniedziałek w wieku 70 lat.

W klasyfikacji, po pięciu z 21 wyścigów tego sezonu, prowadzi Hamilton, który zgromadził 112 punktów. Za Brytyjczykiem są Bottas - 105 i Holender Max Verstappen (Red Bull) - 66. Kubica bez punktu jest 20.