Stany Zjednoczone wystrzeliły pierwsze rakiety w stronę Libii - poinformowała telewizja CNN. Pociski Tomahawk zostały wystrzelone ze statku znajdującego się na Morzu Śródziemnym. David Cameron potwierdził także, że do akcji włączyła się armia brytyjska.

Robimy to, co musimy zrobić. To jedyne słuszne rozwiązanie. Nie możemy stać z boku, kiedy Kadafi morduje swoich obywateli - powiedział premier Wielkiej Brytanii.

Naloty mają skoncentrować się wokół Trypolisu i Misraty, gdzie znajdują się stanowiska libijskiej obrony powietrznej - informuje CNN.