Rząd Francji apeluje do państw Unii Europejskiej m.in. do Polski o większy udział w operacji w Libii - powiedział minister obrony Francji Gerard Longuet. "Francja i Wielka Brytania nie są same" - przyznał minister w wywiadzie, opublikowanym w tygodniku "Le Journal du Dimanche".

Longuet dodał jednak: Oczywiście Francja pragnęłaby, aby jej sojusznicy w Unii Europejskiej - myślę o Hiszpanii, Niemczech i Polsce oraz o krajach Europy Północnej - więcej jej pomagały.

Im więcej nas się zbierze, by dowieść, że libijski przywódca nie ma co robić (u władzy), tym skuteczniej doprowadzimy do jego całkowitej izolacji, i tym szybciej zakończy się ta wojna - podkreślił minister. Dodał, że do upadku Kaddafiego są potrzebne "większe zmiany w Trypolisie". Mówiąc wprost, ludność powinna powstać - dodał.

Rebelia w Libii wybuchła w Bengazi pięć miesięcy temu. Kaddafi wciąż utrzymuje się jednak u władzy w Trypolisie.