"Raczej nie przewiduje zbrojnej interwencji Zachodu w Libii' - powiedział szef polskiej dyplomacji. Radosław Sikorski jest w Waszyngtonie."Nie wywołujmy wilka z lasu. Najlepiej, jak kryzysy polityczne rozstrzygane są według standardów i konfiguracji politycznych, w których mają miejsce. Złudzeniem jest, że my z zewnątrz możemy narzucić rozwiązania" - dodał.

Zapytany, czy trzeba wprowadzić strefę zakazu lotów nad Libią, minister odpowiedział: "Będę rozmawiał także o tym z sekretarz stanu Hillary Clinton". ONZ wprowadziła taki zakaz nad częścią terytorium Iraku po wojnie nad Zatoką Perską w 1991 roku.

Wszyscy w Europie martwimy się o los Libijczyków, stabilność Libii i o to, jakie to może mieć skutki dla Europy. Libia przez morze jest naszym sąsiadem(...)Sprawa sąsiedztwa europejskiego, za które Polska jako prezydencja będzie współodpowiadać, będzie bardzo ważna - podkreślił polski minister.