Sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen oświadczył, że Sojusz będzie kontynuował naloty w Libii dopóki trzeba będzie chronić ludność cywilną. Pomimo zapowiedzi o zawieszeniu broni po mediacji Unii Afrykańskiej, szef NATO powiedział, że zawieszenie broni musi być wiarygodne i zweryfikowane.

Oznacza to, że sekretarz generalny NATO septycznie odnosi się do zapowiedzi zawieszenia broni przez Kaddafiego. Szef NATO wprawdzie docenił wysiłki Unii Afrykańskiej, by doprowadzić do pokoju, ale przypomniał, że już w przeszłości Kaddafii nie dotrzymywał słowa. Zaznaczył, że zawieszenie broni musi być wiarygodne, czyli ludność cywilna musi być bezpieczna, potwierdzone i skontrolowane w terenie co prawdopodobnie oznacza, że wojska Kaddafiego mają wrócić do koszar. Zaznaczył także, że zawieszenie broni musi być początkiem demokratycznych zmian w Libii.

Szef NATO potwierdził pośrednio wcześniejsze doniesienia korespondentki RMF FM o apelu NATO do sojuszników o wzmocnienie operacji w Libii po wycofaniu się Amerykanów. Rasmussen zapewnił, że sojusznicy obiecali, że dostarczą więcej samolotów bojowych. Jak w piątek informowała korespondentka RMF FM szef NATO miał się kontaktować w tej sprawie z władzami wszystkich krajów NATO w tym także - Polski.