"NATO będzie kontynuować naloty na cele wojskowe Muammara Kaddafiego, dopóki siły libijskiego przywódcy nie przestaną atakować cywilów oraz nie powrócą do baz" - powiedział sekretarz generalny Sojuszu Anders Fogh Rasmussen. Dzisiaj w Berlinie rozpoczęły się dwudniowe nieformalne rozmowy ministrów spraw zagranicznych państw NATO, dotyczące przede wszystkim sytuacji w Libii.

Zapewnimy wszystkie konieczne środki i wykażemy maksimum operacyjnej elastyczności w ramach przyznanego nam mandatu. Zachowamy szybkie tempo operacyjne wobec celów Kaddafiego. Nie będziemy bezczynnie patrzeć, jak zdyskredytowany reżim atakuje własny naród z użyciem granatów, czołgów i snajperów - mówił Rasmussen. Ponosimy odpowiedzialność za ochronę cywilów w Libii przed brutalnym dyktatorem - podkreślał.

Wskazał, że od końca marca Sojusz dokonał ponad 900 ataków lotniczych na siły Kaddafiego. NATO potrzebuje większej liczby samolotów, by przeprowadzać ataki na wojska Muammara Kaddafiego - mówił sekretarz generalny Sojuszu Anders Fogh Rasmussen.