Barack Obama wystąpi wieczorem polskiego czasu z orędziem do narodu. Amerykański prezydent będzie się tłumaczył z decyzji o zaangażowaniu Stanów Zjednoczonych w operację militarną w Libii. Część polityków zarzuca Obamie, że rozpoczął operację w Libii bez szerszej konsultacji z Kongresem.

"Obiecywał wycofanie wojsk z Iraku i Afganistanu, tymczasem prowadzi naszych chłopców na kolejną wojnę" - mówią przedstawiciele organizacji antywojennych. Wyjaśnień chcą też amerykańscy politycy: zarówno Republikanie jak i Demokraci. Przewodniczący Izby Reprezentantów, chce wiedzieć jaką rolę pełnią w misji w Libii, Stany Zjednoczone.

Według przecieków i nieoficjalnych informacji z Białego Domu, amerykański prezydent będzie chciał wytłumaczyć rodakom, że USA nie mogą przyglądać się zabijaniu niewinnych ludzi a Amerykanie muszą odgrywać kluczową rolę we wszystkich ważnych zadaniach na świecie.