"Gdy wszystkie próby dialogu zostaną wyczerpane nie wykluczamy użycia siły wobec rebeliantów, zgodnie z zasadami międzynarodowymi" - powiedział wiceminister spraw zagranicznych w Libii Chaled Kaim. Od połowy lutego w Libii trwa rewolucja przeciwko reżimowi Muammara Kadafiego. W starciach z siłami bezpieczeństwa zginęło już kilka tysięcy osób.

Poczekamy aż wyczerpią się wszystkie inne próby - powiedział Kaim zapytany, czy władze użyją siły, by odzyskać przejęte przez rebeliantów miasta.

Władze potwierdziły, że utraciły kontrolę nad miastami na wschodzie Libii. Telewizja Al-Dżazira poinformowała, że Muammar Kadafi wyznaczył szefa libijskiego wywiadu zagranicznego do rozmów we wschodniej części kraju. Rzecznik nowo utworzonej Narodowej Rady Libijskiej w Bengazi, która określiła się jako "twarz rewolucji", powiedział, że nie widzi możliwości negocjowania z Kadafim.