Nie wszystkie siły dawnej koalicji, która prowadziła operację "Świt Odysei", znajdują się pod dowództwem Sojuszu - potwierdza NATO. Nad dodatkową operacją zastanawiają się Francja i Wielka Brytania, które uważają, że Sojusz nie jest w stanie obalić reżimu Kaddafiego.

Francja, Wielka Brytania i Sany Zjednoczone uwzięły się na Kaddafiego i chcą jego upadku. NATO jednak w tym nie pomoże, bo jego działania nie mają nikogo wspierać.

Sojusz wypełnia jedynie rezolucje ONZ i jedynie chroni ludność cywilną. To nie Sojusz odegra więc wiodąca rolę w upadku Kadafiego. Wciąż w regionie znajdują się siły narodowe, czyli takie które nie są pod kontrolą NATO - przyznał Generał Mark van Uhm przyznał. To głównie siły francuskie i amerykańskie. Generał zapewniał jednak , że bez wiedzy Sojuszu nie dojdzie do żadnych działań.

Jednak jak dowiedziała się brukselska korespondentka RMF FM Katarzyna Szymańska - Borginon, Francja, Wielka Brytania i Stany Zjednoczone chcą ułatwić dostarczanie broni powstańcom i mieć możliwość użycia sił specjalnych do obalenia Kaddafiego.

Kraje te chcą zlikwidować Kaddafiego, a bezstronność NATO im przeszkadza - przyznał jeden z natowskich dyplomatów. Według tego samego źródła siły powietrzne Kaddafiego są już unicestwione. Lotnictwo zachodnie wykonało już zadanie. Pozostało ostanie - usunąć Kaddafiego - powiedział dyplomata.