Sojusz będzie brać na cel siły Muammara Kaddafiego, dopóki będą one zagrażać ludności cywilnej - powiedział przedstawiciel Paktu. Prezydent RPA Jacob Zuma zaapelował do NATO, by zaprzestało nalotów na obiekty i cele sił rządowych. aby "dać szanse rozejmowi" po tym jak Kaddafi zaakceptował plan Unii Afrykańskiej. Plan ten zakłada natychmiastowe zawieszenie broni.

Wypowiadający się pod warunkiem zachowania anonimowości przedstawiciel NATO powiedział, że operacja Sojuszu będzie trwać w celu "wywarcia nacisku na siły (Kaddafiego), które zagrażają cywilom".

Nasze samoloty wciąż latają i gdy tylko widzimy, że cywile są w niebezpieczeństwie, to się angażujemy - powiedział rozmówca agencji.

Powiedział, że libijskie siły rządowe ostrzelały w poniedziałek Misratę i dodał, że na razie nie widać, by sugestie dotyczące zawarcia pokoju odpowiadały rzeczywistości.

Wcześniej w poniedziałek NATO poinformowało, że zauważyło doniesienia na temat propozycji Unii Afrykańskiej o rozejmie w Libii i że z zadowoleniem wita wszelkie wysiłki położenia kresu przemocy wobec ludności libijskiej.