Amerykański senator John McCain wezwał Stany Zjednoczone do uznania powstańczej Narodowej Rady Libijskiej jako "prawdziwego głosu narodu libijskiego". Narodową Radę Libijską uznały już Francja, Włochy i Katar. McCain spotkał się w Bengazi z przywódcami powstańców, którzy od dwóch miesięcy walczą z siłami Muammara Kaddafiego.

McCain zaapelował też do NATO o nasilenie ataków z powietrza na siły libijskiego reżimu. Stwierdził, że zachodni sojusznicy powinni zapewnić powstańcom szkolenia, broń i wsparcie w dowodzeniu, aby pomóc im w obaleniu Kadafiego.

McCain, kandydat Republikanów na prezydenta USA w 2008 roku, został przywitany w centrum Bengazi przez około 50 demonstrantów skandujących: "Wolna Libia!, Kadafi odejdź!, Dziękujemy Ameryko!, Dziękujemy Obamo!".

W czwartek, dzień przed wizytą McCaina w Bengazi, amerykański minister obrony Robert Gates poinformował, że prezydent Barack Obama zgodził się na wysłanie do Libii uzbrojonych samolotów bezzałogowych. Według Associated Press maszyny te będą użyte do nalotów przeciwko siłom dyktatora po raz pierwszy od 4 kwietnia, kiedy USA przekazały NATO kontrolę nad operacją w Libii.

Powstańcy skarżą się, że dotychczasowe działania powietrzne sojuszu były w znacznej mierze nieskuteczne i nie powstrzymały sił rządowych.