Brytyjskie samoloty biorące udział w operacji NATO ostrzelały pole naftowe Sarir w Libii, niszcząc rurociąg transportujący ropę do śródziemnomorskiego portu. Zginęło trzech pracowników, inni zostali ranni - podał libijski wiceminister spraw zagranicznych Chaled Chaim.

Brytyjskie samoloty bojowe zaatakowały z powietrza pole naftowe Sarir (...), zginęło trzech pracowników, inni zostali ranni - powiedział wiceminister. Podał też, że w wyniku ostrzału zniszczony został rurociąg łączący Sarir z portem Hariga nad Morzem Śródziemnym. Niewątpliwie ta agresja jest wbrew prawu międzynarodowemu i nie obejmuje jej rezolucja ONZ - powiedział.

Agencji Reutera nie udało się uzyskać komentarza od brytyjskiego MSZ.

Wcześniej tego dnia rzecznik powstańców Hafiz Ghoga poinformował, że po atakach sił Muammara Kadafiego ustało wydobycie ropy na kontrolowanych przez nich polach naftowych Waha i w Misla we wschodniej Libii.