Przewodniczący Narodowej Rady Libijskiej Mustafa Dżalil zaapelował o dostarczenie oddziałom podległym NRL broni, która umożliwiłaby opanowanie tych rejonów kraju, które pozostają jeszcze pod kontrolą zwolenników Muammara Kaddafiego. To Syrta na wybrzeżu Morza Śródziemnego, Bani Walid na południowy wschód od Trypolisu oraz Jufra i Sabha.

Według Dżalila siły lojalne wobec Kaddafiego uciekły do Sabhy, położonej na pustyni, na południu kraju. W rejonie Sabhy dojdzie do ciężkich walk i dlatego prosimy o więcej broni i sprzętu aby odzyskać ten teren - powiedział Dżalil. Dodał, że Kaddafi znajduje się na południu Libii i ma "całe złoto". Ma planować ataki na miasta, pola naftowe i elektrownie.

Według innych przedstawicieli NRL, członkowie najbliższego otoczenia Kaddafiego uciekli do Nigru zabierając ze sobą znaczne ilości złota i pieniędzy w gotówce.

Dżalil potwierdził, że NRL nie przeniesie się całkowicie z Bengazi do stolicy - Trypolisu, zanim nie zostaną tam zlikwidowane ostatnie ogniska oporu zwolenników Kaddafiego.

Dziś do Trypolisu ma przyjechać prezydent Francji Nicolas Sarkozy, któremu towarzyszyć ma m. in. znany francuski filozof Bernard-Henri Levy i być może brytyjski premier David Cameron. Jego przybycie nie zostało jednak potwierdzone.