Kaddafi ma środki, by sfinansować długą wojnę - alarmuje dziennik "Le Figaro", powołując się na międzynarodowych ekspertów. Francuska gazeta ostrzega, że blokada morska Libii nie wystarczy - dyktator może sprowadzać broń przez południowe granice kraju.

Zachód zamroził wprawdzie blisko 200 miliardów euro, należących do banku centralnego Libii i funduszu inwestycyjnego, który kontrolowany jest przez klan Kaddafiego, ale - według międzynarodowych ekspertów - dyktator dysponuje ciągle np. 150 tonami złota i gigantycznymi kwotami w gotowce. Szacuje się, że przywłaszczył on sobie ponad 130 miliardów euro dzięki libijskiej ropie naftowej.

Kłopot polega na tym, że ślad po tych pieniądzach zaginął - nie wiadomo, gdzie się one znajdują. Kaddafi może też ciągle liczyć na dochody z licznych inwestycji w rejonie Sahalu - które nie zostały zamrożone. Wszystkie te środki mogą posłużyć na zakup uzbrojenia w Czadzie, Nigrze i Sudanie - już wcześniej rebelianci przechwycili transport broni z Czadu kolo południowej granicy Libii.